 |
Mam ochotę...
zniknąć się w czarnej dziurze, gdzie nie ma drzwi,
gdzie okna zaklejone są taśmą a tlen nie istnieje.
Sama nie wiem dlaczego.
Czasem potrzebne nam lustro, żebyśmy mogli zobaczyć siebie.
Mam ochotę...
upić się do nieprzytomności, zaćpać na śmierć. tylko raz.
Mam ochotę...
Nie słyszeć już o sobie, nie czuć się samotna, nie płakać w celu ratowania spraw bez wyjścia.
|
|
 |
Winię Disney'a za moje wysokie oczekiwania względem mężczyzn. Umieram ze strachu, kiedy przejeżdżający samochód zwalnia obok mnie. Przewracam poduszkę na Zimną Stronę. Nie dzwonię pierwsza. Nienawidzę matematyki. Tworzę w swojej głowie scenariusze dotyczące tego, co by było, gdybym... Jestem uzależniona od cappuccino i słodyczy. Uważam, że faceci mają o wiele łatwiej od kobiet i uwielbiam siedzieć na kanapie w szlafroku i nic nie robić. Stoję przed szafą pełną ciuchów i nie widzę nic, w co mogłabym się ubrać. Uwielbiam czytać książki i często słucham jednej piosenki tysiąc razy - aż ją znienawidzę. Śpiewam pod prysznicem. Chciałabym, żeby we wzniosłych ( i nie tylko) momentach mojego życia pojawiała się muzyka - jak w filmach. / aboniety
|
|
 |
bo tutaj są moje korzenie. na tych podwórkach zaliczyłam swój pierwszy upadek fizyczny, jak i moralny. w tych murach przeżyłam pierwszy melanż, pierwszą kłótnię i pierwszą bójkę. z tych okien przyglądałam się odkąd pamiętam szaremu światu. w tym domu poczułam co to miłość, smutek i radość. to tutaj zawsze będę wracać - nawet jeśli nie ciałem to duszą. tutaj zostaje moje serce - tu nauczyłam się kochac. / veriolla
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. // cushion
|
|
 |
może miałeś rację. za dużo sobie wyobrażałam. // briiiti
|
|
 |
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej. // edith23
|
|
 |
Chciałabym ... widzieć radość w Jego oczach - zawsze gdy będę obok, Chciałabym ... aby Jego pocałunek był słodszy niz czekolada, Chciałabym ... aby moje serce biło mocniej w Jego obecności, Chciałabym ... czuć się przy nim swobodnie i jednocześnie wyjątkowo, Chciałabym ... trzymać go za rękę każdego dnia, Chciałabym ... żyć z myślą, że on o mnie myśli Chciałabym ... czuć smutek zawsze gdy będę musiała go opuścić Chciałabym ... aby wiedział, że może na mnie liczyć Chciałabym ... mieć Go za największego przyjaciela, Chciałabym ... aby zastąpił mi wszystko inne, Chciałabym ... móc wiedzieć ze On czuje sie przy mnie tak samo jak ja przy Nim, Chciałabym ... aby to uczucie było szczere i prawdziwe, Chciałabym ... wiedzieć ze będzie tak do końca, // wred0tka
|
|
 |
'Umieram dla ciebie, Jesteś moją nadzieją, Moim życiem, Moją miłością... Tylko ciebie Widzę i Słyszę, I dzięki tobie oddycham. Bez ciebie, Gaśnie dla mnie słońce, Zawodzi moja modlitwa I pieśń się kończy. Daj mi siebie, Jeśli nie możesz Ofiarować mi ciała, Ofiaruj mi uczucie, Niech stanę się cząstką Twojej duszy.' // onlyyousucker
|
|
 |
Z Tobą nie umiem... Bez Ciebie nie chce. / kogoś..
|
|
 |
najfajniej jest gdy stoisz przed lustrem susząc włosy i szczerzysz zęby w uśmiechu na wspomnienie o wczorajszym wieczorze.
|
|
 |
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.
|
|
 |
.Siedziała wyprostowana na krześle, z dłońmi położonymi na udach. Nie mogła się poruszyć. Stosy chusteczek higienicznych poplamionych rozmazanym makijażem, przykrywały zawartość torebki, wysypaną na blat stolika, na którym stał monitor. Sama torebka leżała na podłodze, przygnieciona nogą krzesła, na którym siedziała. Czuła pieczenie oczu i słoność łez spływających na wargi
|
|
|
|