 |
|
siedzieliśmy u mnie i śmialiśmy się. chłopaki pili, a ja siedziałam sprawdzając coś na laptopie. usiadł obok mnie. 'nadal jesteś na mnie wkurwiona?' - spytał. 'ale powiedz mi o co niby miałam być?' - zapytałam śmiejąc się z niego. 'za tamto' - powiedział i spuścił głowę. 'no co Ty, przecież nie byłam zła' - powiedziałam i poklepałam go po ramieniu. 'przepraszam' - powiedział. podniosłam jego głowę i popatrzyłam prosto w oczy. 'naprawdę nie masz za co, to ja przepraszam' - odpowiedziałam. 'ja po prostu nie chcę cię stracić' - wyszeptał, a ja mocno go przytuliłam. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
najbardziej zadowala mnie fakt, że chłopaki z mojej paczki wolą chodzić ze mną niż z kimś innym. wolą moje towarzystwo, od towarzystwa innych dziewczyn czy nawet chłopaków. wolą odprowadzić mnie do domu niż iść na papierosa z innymi, wolą przyjść do mnie i posiedzieć niż iść wypić. to z nimi mam największe akcje i przypały i nigdy nie pozwolę by to się zmieniło. kocham ich jak braci! [szyszuniaa]
|
|
 |
|
lubisz to? jebnij w cycki. nie lubisz tego? klepnij w tyłek. metoda klasy IIa. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
strasznie się zmieniłam. na każdą zaczepkę odpowiadam chamską odzywką. nałogowo palę, piję, ćpam. chodzę przygnębiona i już nic mnie nie cieszy. potrafię chodzić całymi dnami najarana. wpierdalam tabletki kilogramami, nie patrząc nawet co to za tabletka. biję się i jestem agresywna w stosunku do każdego. opuściłam się w nauce; teraz pakuję się rano i tak nie biorąc tego co potrzeba. ręce trzęsą się, ale mimo wszystko nadal udaję silną. nadal próbuję udawać osobę uśmiechniętą, nie patrzącą i nie zważającą na to co się dzieje. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
Kiedy ja kocham Ciebie, Ty mówisz to nie ma sensu
Co było wypalone jak popiołka pełna skrętów
Za dużo zakrętów, za dużo przykrych słów
Nie chcesz dzielić ze mną życia, nie mamy podobnych snów
Kiedy Ty kochasz mnie, ja mówię daj spokój skarbie
Brakuje mi już sił, przez Ciebie wyglądam marnie
Nad nami chmury czarne dawno po zachodzie słońca
Wiem, chcieliśmy dobrze, lecz zbliżamy się do końca
Nagle mówisz „Kocham Cię” a ja czuje to samo
Te dwa proste słowa, dają ukojenia ranom
Wczoraj nienawiść, wyznaliśmy koszmarną
To dziś poranione dwie połówki znowu w tango
I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca
bo to co Cię uskrzydla
potrafi być jak morderca
się nie nakręcam, już więcej nie rozkminiam
bo prawdziwe uczucie, co by się działo nie przemija
♥
|
|
 |
|
Nie jest jeszcze mój , jednak odgrywa bardzo ważną role w moim życiu.
|
|
 |
|
P: - Patka, widzisz te diabełki? P: - jakie znowu diabełki? P: - no te białe co u Sylwii. Ł: - białe to murzynów straszą. po to wymyślili białe koty, żeby murzynom pech przynosili. P&P: - hahahaahaah K: - Ty to jesteś gej. [szyszuniaa + Przemek + Łukasz + Kuba]
|
|
 |
|
'do Ciebie' - usłyszałam mamę z korytarza i od razu uchyliły się drzwi. 'siema' - powiedzieli wszyscy jednocześnie. 'no cześć. nie dało się zadzwonić? chora jestem' - poinformowałam. podczas kiedy oni nawijali cały czas, ja siedziałam cicho. 'co jest?' - zapytał przyjaciel. 'nic' - powiedziałam ze spuszczoną głową. 'Patka możemy pogadać?' - usłyszałam Jego głos. 'posłuchaj, ja nie chcę żeby to tak wyglądało. chcę by było jak przedtem skoro nie może być lepiej' - powiedział. 'ale ja... posłuchaj, nie wiem co się ze mną dzieje. ja przepraszam. daj mi trochę czasu' - poprosiłam. 'nie. ułóż sobie życie. ja też ułożę' - powiedział, wziął kurtkę i wyszedł. podobno już ma dziewczynę... a mi serce chce rozerwać. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
gdy się zakochasz wszystkie Twoje zasady i postanowienia idą się jebać.
|
|
 |
|
pal trawę . narzekaj , że rozumieją Cię tylko elfy i jednorożce .
|
|
|
|