 |
Kobieta, aby pójść do łóżka z mężczyzną, potrzebuje bliskości, zaufania i poczucia więzi. Mężczyzna - przeważnie - potrzebuje tylko miejsca.
|
|
 |
Doprowadził ją do punktu, w którym nie może już funkcjonować bez Niego.
|
|
 |
Umarłam, bo odszedłeś, odeszłam, bo wolałam tęsknić, niż widzieć jak mnie nienawidzisz, Piotrek.
|
|
 |
Czasem ludzie popełniają błędy, każdy popełnia własne. Ja popełniłam. Zakochałam się w Tobie. Nie wiem czy warto było, jaki to rodzaj miłości i czy dam sobie radę. Ale wiem, że będę cholernie tęsknić, i muszę odejść, by dać sobie radę.
|
|
 |
Zachłysnęłam się odrobiną Twojego zainteresowania, myląc to z miłością z Twojej strony.
|
|
 |
jego głos nie był dźwiękiem, którego się słucha ale uczuciem, z którego się budzisz jak wspomnienie albo sen / diebitch07
|
|
 |
wiesz ile chciałabym Ci powiedzieć ile wytłumaczyć? nie masz nawet pojęcia jak bardzo! jak bardzo chciałabym się z tobą spotkać i porozmawiać?! myślisz, że jak piszemy na gadu-gadu czy facebook'u to jest dobrze? nie nie jest, ludzie na którym zależy spotykają się wiesz? . diebitch07
|
|
 |
prosiłam, prosiłam, błagałam twoich kolegów nie raz, żebyś zadzwonił do mnie po pijaku, zadzwonił i powiedział mi co tak naprawdę czujesz, co naprawdę o mnie myślisz i w końcu zadzwonił ten pieprzony telefon o trzeciej w nocy i usłyszałam w słuchawce ten twój przepity głos krzyczący ''Kocham Cię kurwa kocham'' po czym usłyszałam tylko szum w słuchawce.. i położyłam się dalej czekając na jutro/ diebitch07
|
|
 |
PIERDOLE IDE CHLAĆ, JEBAĆ MIŁOŚĆ, MATURĘ I ŻYCIE.
|
|
 |
Kocham Cię, przykro mi, że tak mocno, że aż boli, a Ty masz to w dupie. Dziękuję za nieodpisywanie na moje wiadomości..
|
|
 |
Zawróciłeś mi w głowie, nie potrafię myśleć o nikim innym. Na dźwięk Twojego imienia momentalnie się odwracam, z nadzieją że ujrzę Ciebie. Co Ty zrobiłeś ze mną. Pytam się do cholery, co Ty zrobiłeś!
|
|
 |
Już nie mam czym oddychać. Dławię się każdym, najmniejszym haustem powietrza. Życie mnie przytłacza, życie boli, jest kurwą i przestało uśmiechać się do mnie tak dawno,że nie pamiętam kiedy. Nie jestem szalona, nie dziś. Dziś jestem tylko emocjonalnym wrakiem niezdolnym do uronienia choćby jednej łzy. Może tracę świadomość i może mi się to podoba, nie chcę już analizować, nie chcę wspominać i zatapiać się w Jego ramionach. Potrzebuję czasu, chcę odnaleźć swoje miejsce w nicości i jakoś to przetrwać. To ja - marna,słaba istota, która jeszcze niedawno do krwi zagryzała wargi,ale bezczelnie pluła w twarz światu. To wciąż ja, jednak tak zupełnie wyalienowana. Dobrze,że przestaję czuć, tak świetnie,że nie potrafię już kochać. / nerv
|
|
|
|