Ona siedziała nieruchomo wpatrzona w jego brązowe oczy. Nie chciała nic mówić, wiedziała, że teraz potrzebna jest im chwila ciszy. Siedzieli więc tak w milczeniu zdając sobie sprawę z tego, że gdyby nie mieli siebie, nie mieliby nic.
jestem zdecydowanie wredną suką...mam wyjebane kto , co , na mnie gada , mam swoje życie i swoje sprawy .. wiec ty grzecznie zajmij się swoją dupą i nie obrabiaj jej komuś...brak mi słów do tępych plastików..rozjebała bym taką o chodnik...