 |
stoję tutaj przed Tobą, masz broń, kaliber 9, możesz strzelić i strzelisz, bo ona patrzy Ci przez ramię.
|
|
 |
mówisz, jaki jest mój świat, a w zasadzie niewiele wiesz nawet o swoim
|
|
 |
To świat w którym szczerość więdnie
Kłamstwo trzyma w szponach
Wokół czają się fałsz i zdrada
Prawda jest najcenniejsza
Używa się jej oszczędnie.
|
|
 |
To to miejsce odbite w kilku parach źrenic,
Które wierzą, że ich życie kiedyś się zmieni,
Kilka zmęczonych twarzy pełnych nadziei,
Że znajdą miłość pośród pyłu i kamieni
|
|
 |
jesteśmy, jak dzikie ptaki. wolni, nikomu nie przypisani. można nas głaskać, dotykać, ale nie da sie nas zamknąć w klatce. mamy wolność, której nikt nie jest w stanie nam odebrać. szybujemy gdzieś w przestworzach i może raz na milion lat świetlnych sie spotkamy. i to nam wystarcza. nie odbieraj nam tych spotkań. nie odbieraj nam życia.
|
|
 |
gubimy się. na tysiące kilometrów, sto milionów, na odległość tego wszystkiego,przeszłości, aż po dziś. ale dalej mamy tą siłę. siłę, by móc znów na nowo się odnaleźć.
|
|
 |
i jeśli już jesteśmy blisko siebie, to ta bliskość w nas wsiąka, zatapia się, przenika. jak kropla wina na mojej sukience. jak pył na Twoich włosach. jak moja czerwona szminka na Twojej szyi. przesyca powietrze. moje perfumy z Twoimi. moja noga na Twojej. ręka na ręce. usta na ustach. to wszystko tworzy nieidealną historię, która tylko my potrafimy zrozumieć. tylko my potrafimy wracać do tego, znów odtwarzać, znów przeżywać. tylko my. na nowo i jeszcze raz na nowo.
|
|
 |
jeden wdech, trzy wydechy.
|
|
 |
to tylko narkotyczny bez.
|
|
 |
''Wypiłam siedem kubków kawy, wypaliłam szesnaście papierosów i powiedziałam “kurwa” jakieś czterdzieści razy''
|
|
 |
Jeśli kochasz dwie osoby, to wybierz tę drugą, bo gdybyś naprawdę kochał tę pierwszą, nie zakochałbyś się w drugiej.
|
|
 |
boję się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko. mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim.
|
|
|
|