głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xxanulowanaxx

:   teksty buziaczek.and.cukiereczek dodał komentarz: : ) do wpisu 26 marca 2011
89 . ♥ teksty kochana.x3 dodał komentarz: 89 . ♥ do wpisu 26 marca 2011
dobre... :D a u cb jak ? :   teksty buziaczek.and.cukiereczek dodał komentarz: dobre... :D a u cb jak ? : > do wpisu 26 marca 2011
mam tak samo . ♥ teksty kochana.x3 dodał komentarz: mam tak samo . ♥ do wpisu 26 marca 2011
nikt tak nie potrafi schrzanić mi soboty jak własna mama. nie dość  że pokrzyżowała mi plany  dotyczące nocowania u koleżanki  pizzy i sesji zdjęciowej to jeszcze nakazała mi być w domu przed 20   czy wy obczajacie sprawę ? bo ja nie..   buziaczek.and.cukiereczek.

buziaczek.and.cukiereczek dodano: 26 marca 2011

nikt tak nie potrafi schrzanić mi soboty jak własna mama. nie dość, że pokrzyżowała mi plany, dotyczące nocowania u koleżanki, pizzy i sesji zdjęciowej to jeszcze nakazała mi być w domu przed 20 - czy wy obczajacie sprawę ? bo ja nie.. / buziaczek.and.cukiereczek.

Czasami się zastanawiam  co byś zrobił  gdybyś spotkał mnie poza szkołą? Gdybym przygnębiona wpadła na Ciebie? spojrzała Ci w oczy? Albo lepiej ! Gdybyś zobaczył mnie szczęśliwą  z jakimś cudownym uśmiechem na twarzy. Chciałbyś podejść  a tu przybiegłby do mnie jakiś  on  i przytuliłby mnie. Domyśliłbyś się  że ten uśmiech  którym Ciebie nigdy nie obdarzyłam  jest dla niego. Co byś czuł?

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

Czasami się zastanawiam, co byś zrobił, gdybyś spotkał mnie poza szkołą? Gdybym przygnębiona wpadła na Ciebie? spojrzała Ci w oczy? Albo lepiej ! Gdybyś zobaczył mnie szczęśliwą, z jakimś cudownym uśmiechem na twarzy. Chciałbyś podejść, a tu przybiegłby do mnie jakiś "on" i przytuliłby mnie. Domyśliłbyś się, że ten uśmiech, którym Ciebie nigdy nie obdarzyłam, jest dla niego. Co byś czuł?

Siedziała w ulubionym fotelu  w mieszkaniu przyjaciółki. Gorąca kawa parzyła w dłonie. 'Ktoś do Ciebie!' Krzyknęła. Poczuła jego zapach i zerwała się na równe nogi. Wylała na siebie kawę. 'Cholera!' Warknęła  sycząc z bólu. Zdjęła szybko koszulkę. Stanął  jak wryty z dłońmi wiszącymi w powietrzu. 'Nigdy dziewczyny nie widziałeś? Podaj mi tę koszulkę!' Wskazała palcem  o którą chodzi. Odwróciła się plecami i czekała. Koszulki wciąż jej nie podawał  ale za to podszedł bliżej. Na tyle blisko  że poczuła jego płytki oddech na szyi. Dotknął jej pleców  zostawiając ślady  które płonęły żywym ogniem. 'Zostaw...' Szepnęła  ale się nie ruszyła. On też nie przestawał. Złapał ją za nadgarstek  który uniósł do ust. Odwróciła się w jego stronę. Musnął ustami jej szyję. 'Tak bardzo tęskniłem.' Powiedział zachrypniętym głosem. Ledwie usłyszała co mówi  bo krew pulsująca w żyłach zagłuszała każdy dźwięk. Przymknęła oczy. 'Tak bardzo tęskniłem.' Powtórzył znów i delikatnie ją pocałował.

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

Siedziała w ulubionym fotelu, w mieszkaniu przyjaciółki. Gorąca kawa parzyła w dłonie. 'Ktoś do Ciebie!' Krzyknęła. Poczuła jego zapach i zerwała się na równe nogi. Wylała na siebie kawę. 'Cholera!' Warknęła, sycząc z bólu. Zdjęła szybko koszulkę. Stanął, jak wryty z dłońmi wiszącymi w powietrzu. 'Nigdy dziewczyny nie widziałeś? Podaj mi tę koszulkę!' Wskazała palcem, o którą chodzi. Odwróciła się plecami i czekała. Koszulki wciąż jej nie podawał, ale za to podszedł bliżej. Na tyle blisko, że poczuła jego płytki oddech na szyi. Dotknął jej pleców, zostawiając ślady, które płonęły żywym ogniem. 'Zostaw...' Szepnęła, ale się nie ruszyła. On też nie przestawał. Złapał ją za nadgarstek, który uniósł do ust. Odwróciła się w jego stronę. Musnął ustami jej szyję. 'Tak bardzo tęskniłem.' Powiedział zachrypniętym głosem. Ledwie usłyszała co mówi, bo krew pulsująca w żyłach zagłuszała każdy dźwięk. Przymknęła oczy. 'Tak bardzo tęskniłem.' Powtórzył znów i delikatnie ją pocałował.

Wszystko zaczęło się od głupiej imprezy  gdyby nie ich wspólna znajoma. Dalej żyli by bez miłości.

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

Wszystko zaczęło się od głupiej imprezy, gdyby nie ich wspólna znajoma. Dalej żyli by bez miłości.

Każdego wieczoru siadała na parapecie trzymając w dłoni jego zdjęcie   przypominała sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile . Krople deszczu w szybkim tempie uderzały w szybę a ona pragnęła cofnąć czas   tak bardzo chciała przez chwile znów poczuć to szczęście.

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

Każdego wieczoru siadała na parapecie trzymając w dłoni jego zdjęcie , przypominała sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile . Krople deszczu w szybkim tempie uderzały w szybę a ona pragnęła cofnąć czas , tak bardzo chciała przez chwile znów poczuć to szczęście.

Wieczorem zaczęliśmy wspominać zeszły rok . Wróciliśmy pamięcią do jednej z imprez .   nie masz pojęcia   jak ja za tobą latałem ! miałem ochotę się na ciebie rzucić   ale zabrakło mi odwagi i wszystkiego .   zaśmialiśmy się .   a pamiętasz te letnie imprezy ? byłam zaledwie na dwóch  ale obydwie pamiętam doskonale .   opowiedziałam mu szczegółowo obrazy zapisane w mojej głowie . to   jak tańczyliśmy razem kiedy jego dziewczyna pojechała do domu . jak szukałam go wzrokiem   gdy tylko wysiadałam z samochodu . po chwili on zaczął mówić . zaszokowało mnie to   że pamiętał o wiele więcej niż ja   każde nasze spotkanie   spojrzenie . gest   najkrótszą wymianę zdań . sądziłam   że zapomniał o jednym   najważniejszym dla mnie aspekcie . o tej chwili   w której pijany pierwszy raz powiedział mi   że mu na mnie zależy . znów mnie zaskoczył   bo pamiętał nawet miejsce tego zdarzenia . uśmiechnęłam się do siebie   słuchając jego szeptu :   widzisz ? od początku byłaś na mnie skazana .

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

Wieczorem zaczęliśmy wspominać zeszły rok . Wróciliśmy pamięcią do jednej z imprez . - nie masz pojęcia , jak ja za tobą latałem ! miałem ochotę się na ciebie rzucić , ale zabrakło mi odwagi i wszystkiego . - zaśmialiśmy się . - a pamiętasz te letnie imprezy ? byłam zaledwie na dwóch, ale obydwie pamiętam doskonale . - opowiedziałam mu szczegółowo obrazy zapisane w mojej głowie . to , jak tańczyliśmy razem kiedy jego dziewczyna pojechała do domu . jak szukałam go wzrokiem , gdy tylko wysiadałam z samochodu . po chwili on zaczął mówić . zaszokowało mnie to , że pamiętał o wiele więcej niż ja - każde nasze spotkanie , spojrzenie . gest , najkrótszą wymianę zdań . sądziłam , że zapomniał o jednym , najważniejszym dla mnie aspekcie . o tej chwili , w której pijany pierwszy raz powiedział mi , że mu na mnie zależy . znów mnie zaskoczył , bo pamiętał nawet miejsce tego zdarzenia . uśmiechnęłam się do siebie , słuchając jego szeptu : - widzisz ? od początku byłaś na mnie skazana .

nie mam pojęcia   czy on chociaż podejrzewa   ile dla mnie znaczy . nie zdaje sobie sprawy pewnie z tego   jak cholernie cierpię gdy widzę   że jest nie w humorze   że nie uśmiecha się tak szczerze   że w jego oczach nie grasują te małe iskierki . kurewsko wnerwia mnie wtedy moje bezsilność . świadomość   że tak mało mogę zrobić   żeby znów się uśmiechnął . albo gdy pisze te pieprzone trzy kropki na końcu zdania w sms'ie . już wiem   że pewnie leży tam u siebie i nawiedzają go chore myśli . i co ja wtedy mogę zrobić ? przecież nie przybiegnę do niego   nie przytulę mocno i nie zapewnię   że będzie dobrze . sama potem łażę jak mara po mieszkaniu obijając się o ściany   lub położę się bezwładnie na łóżko zgaszając lampkę w pokoju i tuląc telefon do piersi modlę się   żeby nic nie zaprzątało jego szczęścia . tyle jestem w stanie dla Ciebie zrobić   wiesz ? niestety   tylko tyle .

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

nie mam pojęcia , czy on chociaż podejrzewa , ile dla mnie znaczy . nie zdaje sobie sprawy pewnie z tego , jak cholernie cierpię gdy widzę , że jest nie w humorze , że nie uśmiecha się tak szczerze , że w jego oczach nie grasują te małe iskierki . kurewsko wnerwia mnie wtedy moje bezsilność . świadomość , że tak mało mogę zrobić , żeby znów się uśmiechnął . albo gdy pisze te pieprzone trzy kropki na końcu zdania w sms'ie . już wiem , że pewnie leży tam u siebie i nawiedzają go chore myśli . i co ja wtedy mogę zrobić ? przecież nie przybiegnę do niego , nie przytulę mocno i nie zapewnię , że będzie dobrze . sama potem łażę jak mara po mieszkaniu obijając się o ściany , lub położę się bezwładnie na łóżko zgaszając lampkę w pokoju i tuląc telefon do piersi modlę się , żeby nic nie zaprzątało jego szczęścia . tyle jestem w stanie dla Ciebie zrobić , wiesz ? niestety , tylko tyle .

Znów dzisiaj złapałam go jak się na mnie patrzy  kiedyś dawało mi to radość. Kochałam Go. Dzisiaj? Dzisiaj mam satysfakcję z tego że go ranię  tym że jest mi obojętny.

truskaffkova dodano: 26 marca 2011

Znów dzisiaj złapałam go jak się na mnie patrzy, kiedyś dawało mi to radość. Kochałam Go. Dzisiaj? Dzisiaj mam satysfakcję z tego że go ranię, tym że jest mi obojętny.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć