 |
|
Byli kumplami, a może nawet kimś więcej, lecz starali się tego nie okazywać. Zależało im na ich przyjaźni, nie chcieli tego zaprzepaścić. Po prostu lubili spędzać razem czas. Nikt nie rozumiał tego, że potrafią się tylko przyjaźnić. Choć z daleka było widać, że są w sobie zakochani, lecz oni zaprzeczali. Mówili tylko: "Przyjaźnimy się, to nam wystarczy". Gdy ze sobą rozmawiali, śmiali się, żartowali i wygłupiali. Ona lubiła bawić się jego włosami, zazwyczaj przeczesywała je rękoma stawając przy tym na palcach, a on kochał jej spojrzenie i uśmiech, mógłby wpatrywać się w nią godzinami. Kochali się, byli razem, byli przyjaciółmi.
|
|
 |
|
Wiesz, czasem siedzę z telefonem w ręku i dopiero po chwili orientuję się, że szukam Twojego numeru. To śmieszne, dawno go przecież skasowałam. Chciałam tak bardzo wyrzucić Cię z życia, wymazać z pamięci, wytrzeć wspomnienia dawnych dni, że zapomniałam o jednym - to serce do Ciebie biło. A jego nie mogę zamienić i oszukać.
|
|
 |
|
- Chciała bym być przez chwilę komarem ! - Czemu? - Bo ujebałabym go w sam środek czoła. ; D
|
|
 |
|
Wokół niej działo się tyle rzeczy, miała wszystko na swojej głowie. Bała się powiedzieć o wszystkich problemach swojej przyjaciółce lub chłopakowi. Bała się, że zrobi z siebie histeryczkę, a oni i tak jej nie zrozumieją. Pewnego dnia po prostu to ją przerosło. Wybuchła płaczem na środku szkolnego holu. Nie mogąc znieść zdziwionego wzroku innych, wybiegła na boisko. Po drodze ominęła swojego chłopaka, który stał z grupką kumpli i rzucił do niej: - Co jest?- nie zwróciła nawet na niego uwagi, bo nie miała ochoty o tym gadać, chciała tylko aby on podszedł do niej i ją przytulił. Jednak on tylko powiedział:- Znów humorek. Lepiej się nie zbliżać.- po czym wybuchnął śmiechem. Jego głupkowate zachowanie dobiło ją do końca. Usiadła na ławce i schowała twarz w dłoniach, aby zakryć łzy, który spływały jej po policzku. Dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego jak można zawieść się na ludziach, nawet na tych najbliższych.
|
|
 |
|
gdyby kazdy z nas otrzymał mozliwosc wykonania jednego strzału w strone osoby, ktorej nienawidzimy, jak myslisz .. przezylbys ? ;]
|
|
 |
|
myślała szmata, że jest jedwabiem! ;]
|
|
 |
|
chyba Ci się maniery królewskie z kurewskimi pomyliły, mała.
|
|
 |
|
dziś łączy nas już tylko to samo powietrze, i bezuczuciowe "siema".
|
|
 |
|
- dobrze się wczoraj bawiłaś ? - nie wiem, jeszcze mi nie opowiadali.
|
|
 |
|
nigdy nie bierz dosłownie tego co mówię - jestem zbyt przesiąknięta ironią.
|
|
 |
|
nic o mnie nie wiesz, weź się pierdol. to moje życie które traktuję serio.
|
|
|
|