 |
Przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach.
|
|
 |
Tylko Ty potrafisz rozszyfrować co mnie gryzie, nawet gdy jesteś tak daleko.
|
|
 |
Jesteś jak moje serce, bo żyć bez Ciebie nie mogę.
|
|
 |
Jesteś jak moja dusza,bo wiesz o mnie wszystko.
|
|
 |
Kochaj mnie tak jakby to był pierwszy raz.
|
|
 |
To On przytulajac mnie sprawia ze jestem w 7 niebie, jego ramiona są dla mnie jak najlepsze pasy bezpieczeństwa, to on ma
najslodsze usta na świecie ktore całowałabym godzinami, to jego głos jest najpiękniejszą melodia dla moich uszu, to w jego
oczach widze miłość ktorą mnie darzy. Dla mnie to własnie On jest wyjątkowy, to On jest moim chodzącym ideałem.
|
|
 |
Ona: Nie będę się do Ciebie odzywać do końca życia!
On: Ale na ślubie powiesz 'tak' czy napiszesz na kartce?
|
|
 |
Nawet w tych kłótniach, wyzwiskach i przekleństwach było czuć, że nam zależy.
|
|
 |
Uzależniona od Jego sposobu patrzenia w jej oczy.
|
|
 |
Całuj mnie tak jak by grunt pod nogami miał mi się stopić.
|
|
 |
[2] znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko siebie. pogłaskał mnie po policzku. -nadal jesteś niezdarą, a tak właściwie nic się nie stało? -nie, zupełnie nic. zaczęliśmy rozmawiać. chemia między nami nadal nie wygasła mimo miesięcy spędzonych osobno. gdy pocałował mnie z nieukrywaną namiętnością, myślałam, że śnię. uwierzyłam w prawdziwość naszego uczucia. zaufałam miłości.
|
|
 |
[1]usiadłam na murku i obserwowałam go, gdy inni nie patrzyli na mnie. był taki idealny. jego ciemne włosy były roztrzepane i z pewnością potrzebowały fryzjera. wygłupiał się z chłopakami, nie widziałam ich tak dawno, od rozstania ograniczyłam z nimi kontakty. był zupełnie taki jak wyobrażałam go sobie w snach. w końcu przyłapał mnie na tym, iż nie spuszczam z niego wzroku i posłał mi swój firmowy uśmiech, zauroczył mnie swoim blaskiem, prawie zemdlałam. zbliżała się noc. mieszkaliśmy blisko siebie. bałam się ciemności. musieliśmy wrócić razem do domu. próbowałam odwlec tą chwilę, poprosić kogoś innego by odprowadził mnie chociaż kawałek, ale chłopcy poprosili go by się mną zajął, a on przystał na to bez wahania. szliśmy milcząc. niebo było pełne gwiazd, podziwiałam jego piękno, gdy nagle potknęłam się, a on złapał mnie.
|
|
|
|