 |
|
Chcę być tą o której pamiętasz. W każdej minucie.
|
|
 |
|
Jesteś powodem, dla którego wciąż wierzę.
|
|
 |
|
Gdy walczysz o miłość ani przez chwilę nie możesz mieć wątpliwości.
|
|
 |
|
Zawsze pomaga, gdy mnie przytulasz.
|
|
 |
|
miłość to takie śmieszne coś, nie idzie tego wytłumaczyć, nie idzie tego pojąć, ale każdy to chce.
|
|
 |
|
ochota na szybki rozbieg i uderzenie łbem o ścianę.
|
|
 |
|
Są takie momenty w życiu, w których lepiej być najebanym.
|
|
 |
|
czasem boli tak mocno, że nie mogę oddychać.
|
|
 |
|
Chociaż nie ma Cię tylko parę godzin, choć siedzisz na jakimś brudnym fotelu, oglądając znów ten sam widok i może myślisz o mnie troszeczkę, to mnie tęsknota rozrywa od środka. Mam ochotę krzyczeć do pustych ścian, położyć się skulona pod pralką i zapomnieć o wszystkim. I choć na chwilę o Tobie. Ulotnić się z tego świata, rozprysnąć jak bańka, jak kretowisko smutków. Zresetować siebie i uczucia. Zburzyć to cholernie toksyczne miasto.
|
|
 |
|
Chciałabym wywołać Ciebie, jak się wywołuje zdjęcia, jak się wywołuje duchy, jak się wywołuje przeszłość. Jutro nie jest do wywołania, nawet do przeżycia go nie ma, do przegnicia ewentualnie się zjawia. Rzeczywidoczność zmalała do niezbędnego minimum albo bardziej, proporcje, porcje, niedobory. Zamknę drzwi w ustach i usnę. Czasami przecież zjawiałeś się o poranku.
|
|
 |
|
Zatopić się w Twoich ramionach i utonąć, jeśli trzeba. Ryzyko traci wartość, gdy powietrze pachnie Tobą.
|
|
 |
|
Zabawa dopiero się zacznie, a najbardziej niegrzeczni będą Ci, którzy wyglądają najbardziej niewinnie.
|
|
|
|