 |
nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili, bo jedyną wersję mnie, jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć, jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy, z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać - moich chorych słowotoków oraz rapu, który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę, sposób patrzenia na świat, zasady i uczucia. często się mądrzę, udaję, że dużo wiem, a wymiękam przy prostym pytaniu, więc ułatw - na chuj chcesz mnie mieć?
|
|
 |
chce być jedyną,która sprawi,że będziesz szczęśliwy.
|
|
 |
Jeśli kiedykolwiek upadniesz, powiem ci, jak najprościej wstać. Jeśli ktoś ci złamie serce, powiem ci, co oprócz czasu goi rany. A jeśli kiedykolwiek zechcesz skrócić sobie życie, pokażę ci rzeczy, za którymi warto tęsknić. Bo każdy wie jak boli upadek, ile łez kosztuje miłość i ilu sił potrzeba, by żyć.
|
|
 |
zabroń mi narzekać. zabroń mi wykurwiać na wszystko, kiedy coś mi nie przypasuje, zabroń mi się wkurzać, zabroń mi być taką jaką jestem. zabroń mi złego zachowania, pyskowania, nawyków, gdy mimowolnie wyskakuję do kogoś z pięściami. pozwól mi tylko robić to, co kocham - latać po boisku rzucając się do odbioru, siedzieć po ciemku wsłuchując się w wersy chady, czy piha. lecz nade wszystko pozwól mi być przy sobie.
|
|
 |
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
|
|
 |
"Ochrońcie mnie, gdy znowu zapomnę co mam
i nie wahaj się wstrząsnąć mną najmocniej jak się da.
Tylko z Wami mam szanse osiągnąć to, co najważniejsze jest,
wiec przestrzegaj mnie, gdy robię zły krok.
Bądź ze mną zawsze już, bądź ze mną zawsze już.
Pokazuj drogę mi, a ja nie zdradzę."
|
|
 |
Zatrzymaj mnie w pamięci i powiedz, że nie zapomnisz. Wsłuchaj się w bicie swego serca i powiedz, że mnie kochasz. Otwórz swoje serce i powiedz, że w nim jestem.
|
|
 |
Wciąż się uczę wyrażać te uczucie.
|
|
 |
wystarczyłby mi twój usmiech
|
|
 |
Chciałam Go kochać, chciałam dawać mu szczęście, być przy Nim zawsze. Chciałam, aby pozwolił mi się kochać. O niczym innym nie marzyłam. Chciałam tak wiele ?
|
|
 |
na pytanie czy boi się jutra odwrócił wzrok. bez słowa odpalił wyjętą z kieszeni fajkę i wziął do płuc pierwszego bucha. odchrząknął. - niby czemu? niżej już nie upadnę.
|
|
|
|