 |
pojawia się i wszystkie pary oczu są skierowane w jej stronę. z gracją mija gapiów. i ten jej zapach.. specyficzny.. staje w centrum uwagi. chcesz ją dotknąć, skosztować, zapoznać. a ona ... ona się na Ciebie otwiera. z początku subtelnie delikatnie, potem coraz śmielej, odważniej.. wasze smaki się łączą. jesteś najszczęśliwszy na świecie. poznajesz ją i pragniesz wiecej i więcej i tak bez końca. zatracasz się w niej, wszystko inne przestaje istnieć. jesteś Tylko Ty i ona. aż w końcu budzisz się następnego dnia rano i jej nie ma, zostawiła tylko suchość w gardle i okropnego kaca. ona - wódka
|
|
 |
czekam. czekam cały dzień. czekam całą noc. powiedz powiedz powiedz proszę, że mnie potrzebujesz. proszę powiedz, że mnie chcesz. czekam kolejne noce...
|
|
 |
wiesz kiedy naprawdę czujesz, że naprawdę go kochasz? Kiedy każdego dnia boisz się, że nie jesteś wystarczająco dobra dla Niego i że zabraknie Ci czasu by się nim w pełni nacieszyć.
|
|
 |
tak wyszło, znowu nie mówisz nic. tak między nami cos ucichło
|
|
 |
zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca.
|
|
 |
co? nie pasuje coś niemiło się zrobiło? he ziom minął czas, TROCHĘ się zmieniło
|
|
 |
ogólnie jest lepiej od kiedy Cie nie ma, człowiek ściema siema zmieńmy temat
|
|
 |
dziś nie pytam już gdzie jesteś, bo sama nie wiem czy to ważne.
|
|
 |
czuje to pod skórą, że u Ciebie nie jest spoko..
|
|
 |
przeszłość? tam nie warto patrzeć to odeszło, wiedzieć warto, że na zawsze
|
|
 |
krzyczę, pomaluj mój świat na nowo mówię, lecz nie ma ciebie obok, jest tylko słowo pewnie czujesz to samo, bo czegoś tak nam brak. znikamy jak para z herbaty rozwiana przez wiatr
|
|
|
|