 |
Jestem znów na etapie chcenia wszystkiego, czego mieć nie mogę, cóż za udręka!
|
|
 |
- ładne dziewczyny nie powinny palić . - ładne dziewczyny nie palą bez powodu .
|
|
 |
Przyznaj się, czasami chciałabyś, żeby pozwolili Ci być słabą. Żeby ktoś po prostu Cię przytulił, ukołysał jak małe dziecko i nie oczekiwał lepszego charakteru, lepszych ocen, szczuplejszego ciała i szczerszego uśmiechu. Pozwoliłby Ci się wypłakać i przez tą jedną pieprzoną chwilę mogłabyś się rozpaść w czyichś ramionach. Potem wstaniesz taka jak zawsze, ale każdy z nas potrzebuję takiego momentu. Kompletnego upadku, całkowitej akceptacji otoczenia i wtedy, kiedy już jest najbardziej żałosnym człowiekiem jakiego znasz, on odbija się od dna i znowu jest silny. Czasami pozwól komuś umrzeć na Twoich rękach.
|
|
 |
"Zabiorę cię do krainy mojej miłości
Gdzie nie ma znajomych fałszu i zazdrości
Przecież jesteśmy już dorośli
Popłyńmy razem nie chcę samotności "
|
|
 |
pisze ten list w barze pustych marzen,
narazie bedziemy sie widywac rzadziej
wyszlo jak wyszlo, nie wiem jaka jest
przyszlosc, ale musze zaplacic za to ze
myslałem tylko o sobie, dzisiaj sam
zostalem ale mam nadzieje ze Tobie
ulozy sie wspaniale
/co jest ze mna nie tak.
|
|
 |
"Choć miłości tu nie będzie, mówiono nam obojgu,
chcielibyśmy mieć siebie w końcu dla sportu."
|
|
 |
"Nienawidzę ludzi za każde kłamstwo, które musiałem połknąć, żeby teraz nim rzygać"
|
|
 |
"w tych pojebanych czasach gdzie wszystko trwa chwilę
szukałem cię przez lata i dzisiaj dla ciebie żyję"
|
|
 |
Dzisiaj jest na odwrót, ja liczę na powrót,
Ale nie chcesz mnie znać, taki jest spraw obrót,
Wiec piję Twoje zdrowie, za dużo, za mocno,
Piję by zapomnieć, później muszę się ocknąć
|
|
 |
Jest jeden problem, nie umiem odpuścić tak łatwo
i poddać się na wiatry losu nawet nie walcząc.
|
|
 |
wiesz, wciaż mi się marzy życie na pięknej plaży
drinki w dłoniach i uśmiech na twojej promiennej twarzy
|
|
 |
i bądzmy tak radośnie, żałośnie niedorośli
|
|
|
|