 |
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment,
ułamek sekundy.. ale zatęsknisz – wiem to.
Wtedy przed oczami zobaczysz każdy mój uśmiech,
każdą łzę, każdą chwilę spędzoną razem. Zatęsknisz.
|
|
 |
A może po prostu daj mu zatęsknić. Przy okazji sama możesz umrzeć z tęsknoty, ale spróbuj. Przekonaj się ile to wszystko dla niego znaczy. Nie rób nic. Nie dzwoń, nie pisz, nie dawaj znaku życia. Nie sprawdzaj obsesyjnie czy przypadkiem koło jego imienia nie zaświeciła się zielona kropka. Wyłącz się. Odetnij od otoczenia. Poczekaj. Jeżeli nie będziesz musiała czekać zostaniesz najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. A jeżeli się nie doczekasz, to zrobisz najmądrzejszy z możliwych kroków- zaczniesz się odzwyczajać i ból potrwa krócej.
|
|
 |
I co mam Ci napisać? Że tak bardzo tęsknie? Że analizuję wszystkie wspólne chwile? Że tak bardzo mi brakuje czasów,, kiedy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś, aż mi przejdzie? Że wciąż powtarzam sobie w głowie nasze ostatnie zdania? Że żałuję tego, co się stało że... że Cię kocham?
|
|
 |
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
 |
Odkąd się rozstaliśmy, nienawidzę swojego telefonu. Najchętniej wypieprzyłabym go do kosza, wyrzuciła przez okno, spłukała w kiblu, rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków. Jak długo on może milczeć? Przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości. Wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie- potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu, chociaż i tak już byłam spóźniona do szkoły.W domu wyłączałam dźwięk, bo mama dostawała szału od ciągłego pikania. Teraz zwyczajnie o nim zapominam. Kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki, żeby tylko nastawić budzik. Potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny, a nie do wymieniania z Tobą grubo ponad setek wiadomości, które mnie budziły, rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać. Boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei, że pojawi się zbawienny komunikat 'masz 1 nieodebraną wiadomość'.
|
|
 |
Dwa najważniejsze dni w naszym życiu: pierwszy to ten, w którym się urodziliśmy, a drugi ten, w którym zrozumieliśmy dla kogo.
|
|
 |
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego, co było. To wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem. Może nie jednym z najlepszych, ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
Są takie osoby, o których mimo wszystko nie potrafimy zapomnieć, o których istnieniu pamiętamy zawsze, choć nie chcemy o tym mówić. Nieważne, że wygasło to co było między nami, jakieś uczucia, sentyment gdzieś na dnie pozostanie do samego końca, a blizny w pamięci jeszcze nie raz zostaną rozdrapane.
|
|
 |
kobiecie, która niegdyś cierpiała chusteczki zawsze będą kojarzyły się z łzami, a nie : zimą, przeziębieniem, katarem i czerwonym nosem.
|
|
 |
mam Cie. może tylko na chwile. na kilka dni. może tylko na kilka tygodni, ale mam. mogę bez strachu napisać 'hej głupku' i wiedzieć, że odpiszesz. cudowne uczucie.
|
|
 |
jeśli uważasz, że miłość buduje się tylko i wyłącznie na uczuciu, to jesteś w błędzie. podstawą jest zaufanie. i to od Ciebie zależy, jak daleko posuniesz się by je osiągnąć. wiara, to ona pomaga Ci trwać . namiętność, mała cegiełka związku, która jest wskazówką Waszej bliskości. strach, jeśli go nie masz, nie obawiasz się utraty. szczerość, cecha, która powinna być wręcz wymagana od każdego związku. i w końcu dotrzymanie danego słowa, bez tego żadne uczucie nie jest w stanie się utrzymać. skąd to wiem? bo właśnie poprzez brak tych wartości zaczęliśmy się od siebie oddalać. każde z tych elementów było jak mała cegiełka w konstrukcji wielkiej budowy. powoli zaczynała się kruszyć, aż w końcu zabrakło wsparcia , które było jedynym ratunkiem przed zburzeniem czegoś cholernie ważnego, mianowicie miłości.
|
|
 |
nieprawda . nie zabolało mnie to, gdy powiedział ' to koniec' . nie zabolało Jego odejście. nie zabolało to , że znów zaczął palić. że wrócił do alkoholu, albo narkotyków. że całe dnie przesiadywał z kumplami na osiedlu, a noce zarywał na grubych melanżach. nie zabolało to, co o mnie mówił innym. nie zabolał sposób w jaki mnie potraktował. zabolały słowa, które dostarczył mi w formie smsa o treści ' zastanawiam się, czy kocham tak naprawdę Ciebie, czy Ją. ' .
|
|
|
|