 |
|
I stanęła Ziemia i wymieniali spojrzenia
|
|
 |
|
Dusił domofon któryś raz, nie odbierała telefonu,
szybciej mijał czas a w nim strach znowu.Postaw się na jego miejscu poczuj to pierdoloną bezsilność.
|
|
 |
|
Gdy ostatni raz ją widział to czas pędził tak bez przeszkód
i zostawił mu tęsknotę na krawędzi tego zmierzchu.
|
|
 |
|
Co będzie dziś? Nie wiem, nie wiem.
To może jeden z Twoich najlepszych dni,
albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic.
|
|
 |
|
Gdyby milczenie było złotem, raczej nie byłbym poetą.
Nie jest ani trochę, zwłaszcza kiedy milczy mi telefon.
Z jednym większym krokiem mógłbym ciebie zabić.
Przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić..
|
|
 |
|
"Siemasz mała, znów zapytam co tam słychać, no bo
mimo że się staram już nie mogę dziś oddychać tobą .
A ty mną, rozumiem...w sumie nie rozumiem .. "
|
|
 |
|
I szukasz słów w chmurach, chociaż życie to nie komiks.
Dobrze wiem jak to boli, niosę ciężar doświadczeń.
Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć...
|
|
 |
|
Bieg po szczęście to jak atak mając na plecach obrońcę .
Różne bodźce zmuszają nas do zmiany
|
|
 |
|
albo na blanta, seks i blanta!
|
|
|
|