 |
|
chyba się już odkochał , chyba już na zawsze .
|
|
 |
Zabierz ją gdzieś,
gdzie Wam nic nie trzeba.
Pokaż, że nie musi umierać,
żeby iść do nieba.
|
|
 |
Weszłam do opuszczonego domu i siadając na sofie zaczęłam
zastanawiać się co mam dalej zrobić. Wszystkie wspomnienia
wydają się takie odległe a przecież nie minęło aż tyle czasu
odkąd ostatni raz cie widziałam. Wszystko wydaje mi się takie
obce odkąd cie nie ma. Chciałabym przekręcając wskazówki
zegara cofnąć czas, ale tak się nie da bo on idzie ciągle do
przodu jednocześnie coraz bardziej oddalając mnie od ciebie.
|
|
 |
kobieta głupio czeka aż on bezpowrotnie odejdzie z jej życia, a beznadziejna sytuacja sama się rozwiąże. pora zrozumieć: on nigdy nie zniknie, nigdy nic nie ułatwi, a beznadziejne sytuacje mają to do siebie, że nigdy same się nie rozwiązują - dlatego są beznadziejne.
|
|
 |
rozstania powinny zabijać. jak strzał z karabinu albo upadek z 20 piętra. budzisz się po długim związku i zdajesz sobie sprawę, że ten mężczyzna nigdy cię nie kochał, a co gorsza ty tego nigdy nie zauważyłaś. ten czas był porażką. coś takiego powinno zabić.
|
|
 |
Poczuła nagle, jak bardzo go kocha. Może zawsze go kochała? Możliwe. Nie mogła mówić ale pragnęła, żeby ją pocałował. Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje, policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła.
|
|
 |
Budzę się rano chce powiedzieć dobranoc
Bo to co widzę ciągle jest takie samo
Mało mnie cieszy, na nic nie czekam
Człowiek - brzmi dumnie,
Nie ma we mnie człowieka
|
|
 |
Nie buduj swojego świata na facecie, to się nigdy nie zawali
|
|
 |
Uwierz w to, że nikt tak nie znika,
on wziął parę dni wolnych od życia
|
|
 |
Kropelka żalu której winien jesteś Ty
|
|
 |
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie, choć kto inny śpi przy Tobie nie Ty mnie rano budzisz
|
|
 |
Wszystko, co lubię w tym momencie, nosi Jego imię.
|
|
|
|