 |
|
I dobrze, że nie mam nic na koncie, bo zapchałabym Twoja skrzynke smsami.
|
|
 |
|
czekamy, szukamy powrotów
|
|
 |
|
biegnę za myślami, gubię nogi za krokami , codzień do Ciebie gnam
|
|
 |
|
między zdarzeniami jedno słowo zamiast zdania znów mi dasz
|
|
 |
|
czulej pokaż mi odniesienia punkty
|
|
 |
|
po każdej burzy w szklance wody ja wiem, dalej dalej chcę próbować
|
|
 |
|
mówili w domu o mnie wiatr na pogodę
|
|
 |
|
jestem jestem kamykiem lecącym w Twoje okno
|
|
 |
|
Niby juz o Tobie nie mysle, niby nie tesknie, niby widok zakochanych par mnie nie rusza, niby na niby.
|
|
 |
|
kolejny piątek wieczorem, ponownie w pobliżu soboty próbuję stanąć na nogi
|
|
 |
|
nie wolno ci się bać, wszystko ma swój czas
|
|
|
|