 |
|
Odchodził ode mnie zostawiając mnie bardziej samotną niż wtedy, kiedy nie było go jeszcze/hempgieeru
|
|
 |
|
Uciekłam tylko na chwilę
Musiałam się wytęsknić i wypłakać
Będąc bez Ciebie
|
|
 |
|
przez ciebie brak spokoju w sobie mam
|
|
 |
|
Wstań, idź, przestań mazać się,
Świetnie..
Świetnie cie rozumiem, zaczęliśmy źle
Co ty ze mną masz, w co ty ze mną grasz?
|
|
 |
|
Dzień w dzień, bardziej śmieszysz mnie
Nie wiesz..
Nie wiesz czego chcesz, czego nie chcesz, wiesz
To nie pierwszy raz..
To nie pierwszy raz, gdy ktoś ślepo błądzi
Nic z tego nie będzie, nic z tego nie będzie.
|
|
 |
|
Żyję tym, co już się skończyło.
|
|
 |
|
Nic się nie liczy naprawdę, życie to parę chwil. I dużo łatwiej zgasić je niż zapałkę
A my cackamy się jak z jajkiem lub igramy z nim.
Zamiast żyć...
|
|
 |
|
(...) to wszystko jeszcze miało sens, trzymało się niczym źle skręcony regał. Gdy stracił ochotę na jakąkolwiek partycypację w podtrzymywaniu tego regału, ja też puściłam go ze swojej strony. Poluzowane deski posypały się na podłogę i upadając, nie wydały nawet żadnego dźwięku.
|
|
 |
|
Pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował,
czy to ja łapie lekką schizofrenie i dziwnego doła.
|
|
 |
|
Odchodził ode mnie zostawiając mnie bardziej samotną niż wtedy, kiedy nie było go jeszcze.
|
|
 |
|
Wysłała mu sms-a, jak bardzo tęskni i chciałaby go zobaczyć. Po chwili przychodzi odpowiedź: otwórz drzwi. Otwiera. Ujrzała jego, on stał zadowolony z siebie, oparty o schody i powiedział: marzenia się spełniają kochanie, po czym całując się zamknęli za sobą drzwi.
|
|
 |
|
Gdybym mogła podarować Ci tylko jedną rzecz tego świata, chciałabym dać Ci umiejętność patrzenia moimi oczami, wtedy wiedziałbyś jak ważny dla mnie jesteś.
|
|
|
|