 |
Ciebie nie mogę stracić, bo to ty dajesz mi uśmiech , gdy ja już nie mam sił.
|
|
 |
Wyloguj się z mojego serca.
|
|
 |
-Jak kupisz mi szczęście to dostaniesz buzi.-Ale....szczęścia nie można kupić. - No to nici z buziaaka.
|
|
 |
Spójrz w moje martwe oczy. Straciłam już tyle...
|
|
 |
I największy twardziel uroni łzę, bo kochał.
|
|
 |
-ej ktoś wie gdzie ona jest? - ta, poszła się zajebać. - a tak serio? - serio to leży gdzieś na chodniku przykryta warstwą śniegu.
|
|
 |
A gdyby mnie zabrakło, to będziesz miał odwagę spojrzeć w otwartą trumnę .? W moje martwe ciało, bladą twarz i niebijące serce?
|
|
 |
I być sama pośród tej jebanej rzeczywistości.
|
|
 |
Aby marzenia się spełniały, nigdy nie podupadały.
|
|
 |
W mojej psychice siedzi taki ktoś ,taka istota zwana "szczęście" . Drze się, drapie w ściany i błaga by ktoś ją wypuścił. Tymczasem smutek na wolności.
|
|
 |
A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz
Jestem handlarzem śmierci możesz mówić mi królu
Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu
Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem
Jestem artystą śmierć to dla mnie piękno absolutne./słoń.
|
|
 |
Bo zaciskam się na krtani niczym pierdolony boa
Więc zanim wykonasz ruch dobrze zastanów się nad nim
Bo każdy łyk powietrza może być twoim ostatnim. /słoń.
|
|
|
|