 |
|
Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie.
|
|
 |
|
kochasz? to jesteś. nie? to nara piątka.
|
|
 |
|
budzę się czasem rano z sercem pełnym nadziei
i ubieram starannie jak na jakieś spotkanie,
wierząc, że zakochasz się we mnie
|
|
 |
|
Prowadź mnie.
Nie opuszczaj.
Bądź.
|
|
 |
|
Kochamy się znów, znów kręci się Ziemia.
|
|
 |
|
Jeśli myślisz, że masz nade mną jakąś władzę to masz rację.
|
|
 |
|
był używką w przenośni i dosłownie.
ośmielam się twierdzić, że jego ślina zmieszana
jest z wódką, w jego płucach unosi się dym, a
w żyłach płynie heroina
|
|
 |
|
Zawsze trzeba pamiętać kto był, gdy nikogo nie było.
|
|
 |
|
Wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.
|
|
 |
|
Przytul, pocałuj, potrzymaj moją dłoń.
Po prostu bądź.
Bądź przy mnie.
|
|
 |
|
I podejrzewam, że prędzej czy później go pocałuję.
|
|
 |
|
znasz te banalne momenty kiedy siedzisz i myślisz,
że mogłaś zrobić dużo, a nie zrobiłaś nic i wtedy zdajesz
sobie sprawę, że zrobiłaś za dużo po prostu on był idiotą.
A Ty idiotką skoro pokochałaś kogoś tak debilnego.
|
|
|
|