głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wyzia

idę na balkon  w ręku szlug  telefon w drugiej  i napisałbym do Ciebie  ale jakoś brakuje słów  zadzwoniłbym do Ciebie  ale wiem  że tego nie chcesz  wybełkotał  że Cię kocham  tu jest źle i serio tęsknię.   bonson.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię. / bonson.

to straszne uczucie  gdy mówisz osobie  którą kochasz nad życie  że jest szczęśliwa  bo ma drugą połówkę  którą wcale nie jesteś ty. to rozpierdala od środka i zalewa łzami  bez pohamowań.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

to straszne uczucie, gdy mówisz osobie, którą kochasz nad życie, że jest szczęśliwa, bo ma drugą połówkę, którą wcale nie jesteś ty. to rozpierdala od środka i zalewa łzami, bez pohamowań.

a co Ty myślisz? że mnie to łaskotało  czy piekło? bolało. cholernie bolało chłopcze.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

a co Ty myślisz? że mnie to łaskotało, czy piekło? bolało. cholernie bolało chłopcze.

to bolało. cholernie bolała jego obojętność i to przejęcie  gdy mówił jak bardzo ją kocha. to nie był ból serca  to był ból cholernej obojętności i samotności. to był lęk. obawa przed jutrem. to paraliżowało i dręczyło moje zmysły. płacz? nic tu nie zmieni. stworzy jedynie podpuchnięte i zaczerwienione oczy  a mimo tego płaczę. jest tak cholernie ciężko. tak trudno. tak pusto. bez niego...

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

to bolało. cholernie bolała jego obojętność i to przejęcie, gdy mówił jak bardzo ją kocha. to nie był ból serca, to był ból cholernej obojętności i samotności. to był lęk. obawa przed jutrem. to paraliżowało i dręczyło moje zmysły. płacz? nic tu nie zmieni. stworzy jedynie podpuchnięte i zaczerwienione oczy, a mimo tego płaczę. jest tak cholernie ciężko. tak trudno. tak pusto. bez niego...

  karmisz się moim bólem? zapytałam. patrzył na mnie oczami nienawiści. zacisnął pięści   napawam się nim  wiesz? syknął. stałam zapłakana  patrząc w jego zielone tęczówki.   napawaj się  ale tylko przez chwilę  mnie zaraz nie będzie  odpowiedziałam ze spokojem w głosie. zbliżył się do mnie  nerwowo zaciskając usta.   nigdy nie odejdziesz  rozumiesz? wykrzyczał mi prosto w twarz. sięgnął do kieszeni. w jego ręku zobaczyłam nóż. sparaliżowało mnie. stałam jak słup. bałam się cokolwiek powiedzieć. był zdolny do wszystkiego.   zawsze przy tobie  zebrałam się na odwagę. robiąc krok w tył podsunęłam się do ściany. zamknęłam oczy i ze spokojem czekałam na śmierć. wiedziałam  że to mnie wykończy. wiedziałam  że on   miłość mojego życia  niszczy mnie. bez skrupułów  tak po prostu.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

- karmisz się moim bólem? zapytałam. patrzył na mnie oczami nienawiści. zacisnął pięści - napawam się nim, wiesz? syknął. stałam zapłakana, patrząc w jego zielone tęczówki. - napawaj się, ale tylko przez chwilę, mnie zaraz nie będzie, odpowiedziałam ze spokojem w głosie. zbliżył się do mnie, nerwowo zaciskając usta. - nigdy nie odejdziesz, rozumiesz? wykrzyczał mi prosto w twarz. sięgnął do kieszeni. w jego ręku zobaczyłam nóż. sparaliżowało mnie. stałam jak słup. bałam się cokolwiek powiedzieć. był zdolny do wszystkiego. - zawsze przy tobie, zebrałam się na odwagę. robiąc krok w tył podsunęłam się do ściany. zamknęłam oczy i ze spokojem czekałam na śmierć. wiedziałam, że to mnie wykończy. wiedziałam, że on - miłość mojego życia, niszczy mnie. bez skrupułów, tak po prostu.

uspokój się. mówiłam sobie w duchu. przecież jesteś silna  przecież dasz radę  mała  odważ się. spojrzałam przed siebie. szum wody powoli mnie uspokajał. wiedziałam co mam zrobić. wiedziałam  ze to jedyne wyjście. przecież obiecałam  że będę przy nim  bez względu na wszystko. patrzyłam na przechodniów  a gdy most stał się pusty  nabrałam odwagi. wychyliłam się zza barierki i cicho szepcząc  powiedziałam ' na zawsze razem '. później było słychać tylko wielki plusk i zderzenie wody z jakimś ciałem. to właśnie tam skończyła się moja bajka  którą przeżyłam tak jak chciałam.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

uspokój się. mówiłam sobie w duchu. przecież jesteś silna, przecież dasz radę, mała, odważ się. spojrzałam przed siebie. szum wody powoli mnie uspokajał. wiedziałam co mam zrobić. wiedziałam, ze to jedyne wyjście. przecież obiecałam, że będę przy nim, bez względu na wszystko. patrzyłam na przechodniów, a gdy most stał się pusty, nabrałam odwagi. wychyliłam się zza barierki i cicho szepcząc, powiedziałam ' na zawsze razem '. później było słychać tylko wielki plusk i zderzenie wody z jakimś ciałem. to właśnie tam skończyła się moja bajka, którą przeżyłam tak jak chciałam.

wiesz... bo ja wolałabym usiąść na podłodze z piwem w ręku  ubrana w twój podkoszulek i grać z tobą w xboxa  niż siedzieć w zaparowanej restauracji w sukience i lampką wina w ręku.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

wiesz... bo ja wolałabym usiąść na podłodze z piwem w ręku, ubrana w twój podkoszulek i grać z tobą w xboxa, niż siedzieć w zaparowanej restauracji w sukience i lampką wina w ręku.

tańczyliśmy w rytm wolnej muzyki. czasem nasze spojrzenia się łączyły i nie liczyło się nic. patrzył na mnie z takim przejęciem. czułam się tak  jak gdybym była dla niego wszystkim  jak mielibyśmy stworzyć jedną całość. chwilę potem robił śmieszne miny  by zobaczyć na mojej twarzy uśmiech. gdy uświadomił sobie  że uciekam wzrokiem  spytał dlaczego to robię.   nie domyślasz się  odpowiedziałam cicho. przybliżył swoją twarz do mojej i zaczął mówić  że to normalne. w pewnej chwili nie wiedziałam  czy wybiec z sali  pójść do łazienki z pretekstem umycia rąk  czy po prostu powiedzieć mu w twarz  że moja miłość do niego jest czymś normalnym? zranił mnie tym. zabił resztki nadziei.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

tańczyliśmy w rytm wolnej muzyki. czasem nasze spojrzenia się łączyły i nie liczyło się nic. patrzył na mnie z takim przejęciem. czułam się tak, jak gdybym była dla niego wszystkim, jak mielibyśmy stworzyć jedną całość. chwilę potem robił śmieszne miny, by zobaczyć na mojej twarzy uśmiech. gdy uświadomił sobie, że uciekam wzrokiem, spytał dlaczego to robię. - nie domyślasz się, odpowiedziałam cicho. przybliżył swoją twarz do mojej i zaczął mówić, że to normalne. w pewnej chwili nie wiedziałam, czy wybiec z sali, pójść do łazienki z pretekstem umycia rąk, czy po prostu powiedzieć mu w twarz, że moja miłość do niego jest czymś normalnym? zranił mnie tym. zabił resztki nadziei.

  najbardziej boję się tego  że niczego to nie zmieni. że nadal będę sama  wiesz? to jest cholernie trudne. może łatwo powiedzieć  trudno ogarnąć  ale ja naprawdę nie daję już rady  wyszeptałam patrząc na jego obojętność. wpatrywał się we mnie  czułam jak wielkie krople łez płyną mi po policzku. nie mogłam przestać płakać. chciałam być twarda  a mimo tego  okazałam się kruchą dziewczyną z masą uczuć. potrafiłam kochać tylko jego. to w nim jestem zakochana już ponad trzy lata. to z nim śmieję się z najgłupszych głupot i omawiam całkiem poważne tematy. to on rysuje uśmiech na mojej twarzy  choć czasem nawet o tym nie wie. to on był  jest i będzie miłością mojego życia. tą prawdziwą na wieki wieków.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

- najbardziej boję się tego, że niczego to nie zmieni. że nadal będę sama, wiesz? to jest cholernie trudne. może łatwo powiedzieć, trudno ogarnąć, ale ja naprawdę nie daję już rady, wyszeptałam patrząc na jego obojętność. wpatrywał się we mnie, czułam jak wielkie krople łez płyną mi po policzku. nie mogłam przestać płakać. chciałam być twarda, a mimo tego, okazałam się kruchą dziewczyną z masą uczuć. potrafiłam kochać tylko jego. to w nim jestem zakochana już ponad trzy lata. to z nim śmieję się z najgłupszych głupot i omawiam całkiem poważne tematy. to on rysuje uśmiech na mojej twarzy, choć czasem nawet o tym nie wie. to on był, jest i będzie miłością mojego życia. tą prawdziwą na wieki wieków.

stanęłam przed lustrem. patrzyłam na dziewczynę w odbiciu i zastanawiałam się  gdzie podział się jej uśmiech. przecież ostatnio nie było dnia  żeby nie była uśmiechnięta. teraz? podpuchnięte oczy  ogromny żal w sercu. nieumalowana twarz  stara koszulka opadająca za pas i rozciągnięte dresy. pytam  gdzie jest ta dziewczyna  której uśmiech nie znikał z twarzy? pytam gdzie? dlaczego jedna osoba  jednym ruchem potrafi zniszczyć wszystko? wszystko  doszczętnie.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

stanęłam przed lustrem. patrzyłam na dziewczynę w odbiciu i zastanawiałam się, gdzie podział się jej uśmiech. przecież ostatnio nie było dnia, żeby nie była uśmiechnięta. teraz? podpuchnięte oczy, ogromny żal w sercu. nieumalowana twarz, stara koszulka opadająca za pas i rozciągnięte dresy. pytam, gdzie jest ta dziewczyna, której uśmiech nie znikał z twarzy? pytam gdzie? dlaczego jedna osoba, jednym ruchem potrafi zniszczyć wszystko? wszystko, doszczętnie.

to on mówił mi  że wyglądam ślicznie z czerwonym od mrozu nosem. to jemu podobałam się  gdy mój głos był zachrypnięty  a w oczach błyszczały iskierki miłości. to on podnosił mnie i kręcił w koło jak księżniczkę. tylko on tak właśnie mnie nazywał. tylko ja mogłam chodzić w jego koszulkach i przytulać go z całej siły. byliśmy dla siebie całym światem. teraz? ten świat się rozsypał.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

to on mówił mi, że wyglądam ślicznie z czerwonym od mrozu nosem. to jemu podobałam się, gdy mój głos był zachrypnięty, a w oczach błyszczały iskierki miłości. to on podnosił mnie i kręcił w koło jak księżniczkę. tylko on tak właśnie mnie nazywał. tylko ja mogłam chodzić w jego koszulkach i przytulać go z całej siły. byliśmy dla siebie całym światem. teraz? ten świat się rozsypał.

ja naprawdę nie rozumiem  po co przez pół godziny męczę się i maluje paznokcie  żeby po dwóch godzinach zdrapać z nich lakier... nie czaję tego  w ogóle.

kinia10107 dodano: 17 luty 2013

ja naprawdę nie rozumiem, po co przez pół godziny męczę się i maluje paznokcie, żeby po dwóch godzinach zdrapać z nich lakier... nie czaję tego, w ogóle.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć