 |
Niewidoczny jak dźwięk, nieskazitelny jak biel
|
|
 |
Może ty to ja, choć wcale tobą być nie chcę
|
|
 |
A może jesteś? Może ty to cała wielka przestrzeń?
|
|
 |
Rozliczaj swoje gówno, ja z nadzieją patrzę w przyszłość ...
|
|
 |
Ch*j Ci do tego , gdzie mam swa przystan .
|
|
 |
atrament znow brudzi palce ...
|
|
 |
może i mnie zrani . może zostawi mnie tak jak wszystkie swoje poprzednie dziewczyny . może i będę przez niego płakała w poduszkę i popadnę w masakryczną depresję . być może zwyczajnie mną się bawi sterując mną jak marionetką . być może jest ze mną dla chorego zakładu ze swoimi kumplami . być może liczy tylko na jedno . być może to nie przetrwa zbyt długo . być może rozkocha mnie w sobie na całego a potem postara się , żebym cierpiała w najlepsze . być może przez niego zacznę znów spędzać samotne wieczory urozmaicone moim łkaniem i słuchanie melodii , które mi się z nim kojarzą . być może rozwali doszczętnie moje serce i zabierze mi ostatnie siły do życia . być może . ale teraz te wszystkie rzeczy najmniej mnie interesują . bo chcę z nim być , chcę być jego . wbrew wszystkiemu . / ransiak
|
|
 |
moje zielonookie szczęście. / abstrakcyjnamilosc
|
|
 |
obiecuję Ci, przysięgam na księżyc i najpiękniejsze gwiazdy, iż kochać nie przestanę. / waniilia
|
|
 |
moje marzenie? byś był przy mnie. teraz, jutro i pojutrze. zawsze. /happylove
|
|
|
|