 |
obchodzisz mnie, jak śnieg w lecie.
|
|
 |
Nie pragnę ciągłych sms'ów czy opisów na gg o miłości. Pragnę i chcę byś był.
|
|
 |
Uwielbiam o nim słuchać. Nie ważne, że to jakaś idiotyczna,
banalnie nudna historia - ważne że o nim.
|
|
 |
Spadłem tutaj, by wytykali mnie to tamten, co uleciał z dymem jak spalone ścierwo z wiatrem...
|
|
 |
w płuca wciągać błota zapach po stadzie co tu przebiegło mając to miejsce za piekło,
zostanę tutaj chociaż nieludzkim jest być słabym w świecie,
gdzie nie patrzą w dół na dłoń tych, co nie dają rady,
|
|
 |
Spadłem jak trup w dół katakumb
aby w ciszy znaleźć sens ten,
w morzach faktów szukać traktu i nie sprzedać się za bezcen,
|
|
 |
Spadłem, trzy piętra w dół znów widzę to samo,
zjadłem kęs, popiłem pół, i obudziłem się rano, ciężkostrawna prawda ściska żołądek w maglach
a słowa jak brzytwy podcinają gardła w żartach.
|
|
 |
Spadłem na was, spadłem dla was,
spadam nadal by się złamać aby klęknąć,
poczuć ból i zmięknąć jak większość,
aby piękno pękło i rozlało się jak mleko,
|
|
 |
Spadłem tutaj i nie pytaj mnie o życie, bo nic nie wiem, stoję niemy między brukiem a wiecznie błękitnym niebem...
|
|
 |
Spadłem w bezsens, by sens nadać temu co sensu tu nie ma
|
|
 |
twoje porażki z sobą to nie jest mój problem
|
|
 |
pierdol system lecz rób to stylowo
|
|
|
|