 |
-Przez tych kilka miesiecy prawie o nim zapomniala , juz prawie nie plakala , gdy w bezsenne noce wspominala chwile z nim spedzone .
|
|
 |
-Bylo jakos kolo 21. wracalam zmeczona treningiem.nagle uslyszalam wylaniajaca sie z torby melodyjke - zawsze dzowniles ,
gdy wiedziales , ze mam przechodzic przez ten ciemny park. czulam sie wtedy bezpieczniej. rozmawialismy , gdy nagle zobaczylam
grupe kolesi stojacych przy lawce. powiedzialam Ci o tym. wiedzialam , ze szykuja sie klopoty - kazales mi grac na czas i rozlaczyles
sie. zdziwiona szlam z trzesacymi sie nogami przed siebie. typki zaczeli sie do mnie rzucac. próbowalam zalagodzic sytuacje , ale na
marne. zabrali mi torebe. nagle zobaczylam jak w ich strone biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. kojarzylam ich. w piec minut
swoje rzeczy mialam spowrotem. spytali , czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. bylam w szoku , non stop pytajac : " ale jak , skad ? ".
wkoncu jeden z nich spojrzal na mnie mówiac : " masz tak zajebistego chlopaka , ze dba o Ciebie nawet z odleglosci. docen to ".
usmiechnelam sie tylko pod nosem , a w oku zakrecila mi sie lza.
|
|
 |
-slabosc do ciebie, slabosc do twojego imienia, slabosc do litery S. !
|
|
 |
-mam wyjebane na to , ze komus nie podoba sie moja smutna mina i krzyczy mi bym nie smucila . to co do chuja , mam szczerzyc zeby jak
popierdolona gdy czuje sie tak cholernie zle ?
|
|
 |
-polozyla sie na zimnej marmurowej podlodze, wlozyla sluchawki do uszu, wziela telefon do reki, zaczela czytac wiadomosci od niego.
z kazdym nowo otwartym sms'em, wracalo coraz wiecej wspomnien. przez dlugie godziny czytala jego klamstwa. lzy naplywaly do jej oczu,
z coraz wieksza czestotliwoscia. byla zbyt slaba, aby usunac wspomnienia, którymi dlawila sie co dnia zyla przeszloscia, zyla nim.
pomimo tego, ze klamal, pomimo tego, ze ja zostawil ...
|
|
 |
-Znasz ten stan kiedy nie pomaga nawet najslodsze ptasie mleczko, kiedy chcesz sluchac tylko najsmutniejszych piosenek i lezec patrzac
w sufit ?
|
|
 |
-Pamietasz to jeszcze ? Jak przy pierwszych spotkaniach przechodzily nam dreszcze ? Gdzie minuta trwala wieki, a sekunda cale lata ? ..
|
|
 |
-jest taki dzien , ze po prostu , w pewnym momencie , musisz sie , kurwa , rozplakac . nie tlumaczac nikomu dlaczego , tak najprosciej ,
latwiej .
|
|
 |
-Bo ona lubi usiasc na swoim parapecie wsadzic sluchawki w uszy i patrzec w gwiazdy lubi wtedy plakac i wspominac wszystko,
co dobre i zle. Bo w zyciu piekne sa tylko chwile. Bo ona nigdy nie zapomni tego, za czym teskni..
|
|
 |
-i co jej pozostalo?
siedziec z kubkiem herbaty i czytac archiwum...?
chyba tylko na to bylo ja stac
|
|
 |
-i znowu rodzi sie ta pieprzona potrzeba bycia z kims , bo samemu nie daje sie rady ...
|
|
 |
-i co mam Ci napisac ? . ze tak bardzo tesknie ? . ze analizuje wszystkie wspólne chwile ? . ze tak bardzo tesknie za czasami ,
kiedy udawalam obrazona , a Ty bez slowa przytulales mnie najmocniej jak umiales i czekales , az mi przejdzie ? . ze wciaz
powtarzam sobie w glowie nasze ostatnie zdania ? . ze zaluje tego , co sie stalo ? . ze .. ze Cie Kocham ?; (
|
|
|
|