 |
Skończyłam to czego nawet dobrze nie zaczęłam. Myślenie o konsekwencjach to bolesna sprawa, nie chcę i nie będę się dłużej łudzić. Ale przez kilka krótkich chwil, czułam się wyjątkowa, wartościowa, jedyna. Nie mam prawa narzekać. Moje życie jest przecież proste.
|
|
 |
Muszę uciec stąd, daleko od myśli, bezsennych nocy, zamglonych dni. Gdzieś, gdzie ziemia nie będzie naznaczona moimi krokami. Gdzieś, gdzie nie będę widzieć retrospekcji dawnych zdarzeń. Chcę się przeglądać w oczach nieznajomych pierwszy raz.
|
|
 |
Lubię gdy wiatr łomocze w szyby moich okien, a deszcz zacina, wystukując melodię na parapecie. I fajnie gdy dzwonią do Ciebie w środku nocy, żebyś pojechała na środek jeziora zapalić fajkę. To była udana noc.
|
|
 |
Zapominam powoli. Czasem tylko jakiś dźwięk, jakieś miejsce, zapach, przypomni mi. Ale wiem, że to tylko duchy, dawnych uniesień.
|
|
 |
Czekam. Wiem, że już nie przyjdziesz. Czekam.
|
|
 |
O ile łatwiej by mi było, gdybym rok temu leżała w łóżku z gorączką, robiła zaległy projekt, pracowała lub siedziała w domu. Ile łatwiej by mi było, gdybym się nie pojawiła o tamtej porze, w tym miejscu. O ile łatwiej.
|
|
 |
Wciąż natykam się na cząstki Ciebie, mimo że dawno opuściłeś moje życie, to miasto. Potęguje to chłód który zatruwa moje zmysły od listopada. Przestałam się łudzić, że zapomnę.
|
|
 |
pamiętam ten dzień doskonale. weszłam do Jego sali i sylwetke mial podłączona do duzej ilosci rurek i innych rzeczy od całej aparatury. słychać było tylko pikanie monitora przedstawiającego rytm Jego serca. trzy godziny spędzone przy Jego łóżku i trzymania za dłoń. Nawet wydawało mi się, że lekko zacieśnił palce. żegnając się z Nim obiecałam, że wrócę jutro. złożyłam mu pocałunek na czole i wyszłam. Godzina 17, dojechałam do domu gdzie w progu słyszałam tylko 'tak, rozumiem, dziękuje doktorze. do widzenia.' mama odkładając słuchawkę pokręciła tylko znacząco głową co oznaczało, że nie żyje, że mimo złożonej mu obietnicy nie spełnię jej, nie spełnię, bo Jego już nie było. Zostawił mnie, samą.. sprawił, że w środku wakacji musiałam stać na cmentarzu i patrzeć jak spuszczają Jego trumnę w dół i zasypują ją piachem. Mam nadzieję że w momencie gdy będę już miała własne dzieci to Ty będziesz zadowolony ze mnie i w Niebie będziesz mówił‘patrzcie, to moja wnuczka, dzięki mnie jest dobra'/maniia
|
|
 |
Szukam siebie. Tej dawnej mnie. Nie sprzed roku, sprzed czterech lat. Byłam wtedy całkiem innym człowiekiem. Bardziej mocnym duchowo i umoralnionym. Teraz jest na opak. Gubię się w tym wszystkim. I uwierz, że naprawdę mi ciężko. Ciężko z samą sobą. / ifall
|
|
 |
A jeśli to ja zawiodłam i zjebałam sprawę raniąc przy tym Ciebie, to uwierz - mnie to boli 1000 razy mocniej. / ifall
|
|
 |
''Musisz uwierzyć wszystko, co było, było dla nas
dla mnie byłaś najpiękniejsza z rana zaspana
rozczesana, budziłaś się gorąca przy mnie
pachniałaś jak brzoskwinie, dziś serce inaczej bije
odkąd znam cię czuję, żyję naprawdę
w czasie sztormu zerwane żagle, byłaś mym światłem
dobiłem do brzegu, opatrzyłaś me rany
dałaś lekarstwo, co wyleczyło mój organizm
za żadne skarby nie opuścił bym cię dziewczyno
za żadne skarby, nie odszedłbym z żadną inną
miłość, która nas dotknęła jest błogosławieństwem
tylko przy tobie otwieram się jak bym był dzieckiem
znałaś mnie lepiej niż ja sam siebie
wiedziała, że mogę liczyć tylko na siebie
i tak wiesz lepiej co chcę ci powiedzieć
do końca dni zasypiać i budzić się obok ciebie''/ Lukasyno
|
|
|
|