|
uwielbiam przy Tobie zasypiać, uwielbiam Twój zapach i Twoje spojrzenia. uwielbiam się przy Tobie budzić i widzieć Twoje malutkie zaspane oczka. chciałabym być zawsze przy Tobie, bo tylko tam czuje się najbezpieczniej, chcę właśnie z Tobą iść przez ten świat, który tak często zawodzi. bądź, tak po prostu i pomimo.
|
|
|
pamiętam Twój piękny uśmiech, Twoją umięśnioną klatkę piersiową, Twój czuły dotyk, Twoje słodkie usta, czułam nawet bicie Twojego serca. myślę, że coraz bardziej to wszystko zaczyna mieć jakiś sens i że coraz bardziej jesteśmy siebie blisko. mam nadzieje, że nie wydaje tak się tylko mi. chciałabym żebyś czuł to co ja i mieć taki sam pogląd na to.
|
|
|
i stoję przed Tobą, czuję na sobie Twój wzrok, te Twoje zielone kocie oczy przeszywają mnie na wylot, nogi mam jak z waty, w innej rzeczywistości pewnie stalibyśmy wtuleni i przepraszali się nawzajem za wszystkie dni rozłąki ale nie, my tylko stoimy i czekamy do wyjścia, te milczenie jest przerażające, drzwi się otwierają a ja uciekam, uciekam środkiem ulicy nie zważając na światła i samochody, straciłam rozum, zaopiekuj się mną
|
|
|
wiesz, tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć ale nie zdążyłam bo wsiadłeś do tego najgorszego na świecie srebrno-niebieskiego tramwaju linii 32 i już do mnie nie wróciłeś, a ja z każdym kolejnym przejechanym centymetrem wiedziałam jak kurewsko źle będę się czuć przez najbliższe miesiące zastanawiając się dlaczego wtedy pozwoliłam Ci odejść.
|
|
|
cyferki zmieniające się każdego roku wcale nie dodają Ci mądrości. nadal jesteś tą samą piętnastolatką z miliardem problemów, które sama sobie stwarzasz. miniony czas sprawił, że potrafisz już nawet całkiem dobrze zakryć makijażem resztki tęsknoty przeplatanej miłością i wczorajszą imprezą, na którą przecież miałaś nie iść. dorosłość jest fajna
|
|
|
ja jestem tu, a Ty jesteś tam i zazdroszczę nam opanowanego do perfekcji udawania, że potrafimy bez siebie żyć. czasami tylko w nocy zagryzamy z żalu wargi do krwi i nalewamy do szklanki więcej wódki niż zwykle
|
|
|
szkoda, że Cię nie ma, ale ja wciąż czekam.
|
|
|
kolejna bezsenna noc, mam nadzieje, że chociaż Ty śpisz dobrze.
|
|
|
sam musisz wzbić się w powietrze, nikt Ci nie pomoże-ZAPAMIĘTAJ.
|
|
|
a ty znów
nie masz nastroju
by mnie kochać. — Retoryka
|
|
|
nie wiem, czy Ci wystarczam.
|
|
|
nie wiem co jest między nami więc tym bardziej nie wiem, co będzie. z każdym dniem dałeś mi odczuć, jak to jest, by serce zaczęło mocniej bić.. dla kogoś.. a może dla Ciebie? pobudziłeś moje myśli, by zacząć myśleć o miłości i o tym uczuciu. myślałam, że już nie potrafię wchodzić kolejny raz w jakieś 'zakochania'. dzisiaj się wszystko zmieniło i szczerze mówiąc nie wiem co robić, jak żyć i kim się staje. staram się być sobą, ale momentami już nie potrafię przez te wszystkie życiowe doświadczenia stwierdziłam, że nie warto do końca pokazywać swoją prawdziwą osobowość. wyciągam wnioski ze wszystkim poprzednich przeżyć czy tam miłosnych momentów. nie wiem, czy robię dobrze, czy też źle. staram się żyć tak jak chcę, lecz nie wiem, czy mi się to udaje. jeśli nie to proszę dopomóż mi zrozumieć świat.
|
|
|
|