 |
przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć
|
|
 |
chodź pokażę ci jak bardzo chcę byś był
|
|
 |
bo czasem jest tak, że brak mi nadziei, bo boję się wstać, bo boję się spaść na dno jeszcze raz.
|
|
 |
nie chcę umierać, a samotność jest mordercą
|
|
 |
i czuję się kurwa całkiem żałosna, gdy myśle o tobie nocą i błądze
|
|
 |
widok zniczy i na rękach krew , to dopiero czas, kiedy kłamac przestac chcesz . za późno. oszustwo niszczy więzi. juz tak bywa..
|
|
 |
i gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze, wiesz. a tak poza tym, to wcale nie jest okej. nie jest okej, cześć.
|
|
 |
spierdalaj, rzygam tobą skarbie
|
|
 |
nie wierzę w słowa, nie wierzę już w czyny, nie wierzę uczuciom i fałszywym ludziom.
|
|
 |
cieszę się, że mam taką osobę, dzięki której mogę brnąć do przodu, dzięki której smutek zamienia się na uśmiech, z powodu której płaczę ze szczęścia, dzięki której wiem, że mam dla kogo żyć. co wieczór dziękuję Bogu, za to, że to ją spośród tylu ludzi wybrał właśnie dla mnie. ANIA MÓJ MIIIIIIIIIIIŚ NAJLEPSZY
|
|
|
|