 |
twój uśmiech. moja dzienna dawka najlepszego jazzu. ♥
|
|
 |
to chyba jeszcze nie czas. przełamie sie kiedyś i powiem ci prosto w oczy, że cierpiałam, jednak byłam na tyle silna, że nie widziałeś mojego zajebistego doła i tego, że bezgranicznie Cie kochałam.
|
|
 |
teoretycznie jestem, niekoniecznie dla ciebie skarbie.
|
|
 |
I choć nie mogę nieprzerwanie i bez opamiętania wpatrywać się w Twoje oczy to przez te kilka sekund, kiedy mijamy się na szkolnym korytarzy potrafię dostrzec w nich coś co powoduję u mnie galop serca, nogi z waty i stado tych głupich bizonków w brzuchu. jakby po kilku, ciężkich dniach w końcu zawitało szczęście, które niestety jest stanem krótkim, ulotnym, ale jest. to szczęście pomaga nam się odnaleźć choćby na chwilę. pomaga nam ogarnąć to wszystko i zrozumieć że jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie. że tu jest nasze zakwaterowanie. przy tej osobie. przy Tobie. Twoje czekoladowe oczy, które bez żadnego skrępowania przeszywają moją sylwetkę są wypełnione namiastką radości jak z paczki lizaków w dzieciństwie. namiastką tajemniczości jak w doktorze Housie pomieszaną z namiastką słodkości jak w łyżeczce nutelli. ostro wycięte wargi unoszą się lekko do góry powodując u mnie zatrzymanie maleńkiej pompy bijącej w lewej piersi. tak, kocham to.
|
|
 |
jestem u kresu wytrzymałości.
|
|
 |
boje sie tego, że już nie wytrzymam, nie dam rady. po prostu wybuchne, pójde przed siebie i już nigdy nie wróce. tylko sama nie wiem, czy znowu sie nie zawaham i wróce. wtedy udowodnie, że miałam odwage wrócić i pokazać Ci jakim jesteś skurwielem.
|
|
 |
wiesz dlaczego życze Ci szczęścia? bo mimo że nie jesteśmy razem właśnie ono jest dla mnie najważniejsze! wieć kurwa doceń, że chce dla ciebie jak najlepiej.
|
|
 |
dlaczego, kiedy kładę się do łóżka mam ochote do ciebie napisać? nie wiem kurwa, nie wiem. to jebane serce nie przyjmuje do siebie że nigdy nas nie było i nie będzie.
|
|
 |
Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. Że nic się nie stało. Że damy radę.....
|
|
 |
kiedyś ci udowodnie, że kochałam, kocham i będę cie kochać. od zawsze i na zawsze.
|
|
 |
fajki i alkohol. to jedyne, co trzyma mnie przy życiu.
|
|
 |
lubie spać z misiem, przytulić sie do kogoś bez powodu, kocham kakao, lubie czasem obejrzeć bajkę. mimo to jestem dojrzała emocjonalnie. więc nigdy mi kurwa nie wmawiaj, że nie potrafie kochać i jestem nic nie warta!
|
|
|
|