 |
jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu znadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie,zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżący na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc Jego imię.
|
|
 |
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, zawsze czymś się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuję, że Tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się Ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiązać się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... Z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
Najchętniej zaszyłabym się pod kołdrą i tam została . Czytając książkę , oglądając tv i wpychając w siebie czekoladę .Jednak jedyne co bym z tego miała to świadomość własnej beznadziejności. Najwyższy czas wstać , tak jak zawsze umyć twarz przed lustrem, potem nakleić na nią uśmiech. Robić dobrą minę do złej gry , mimo wszystko.
|
|
 |
wkurwianie Cię sprawia mi satysfakcję, poza tym robisz taką słodką minkę kiedy się złościsz
|
|
 |
"I zapamiętaj , mała. Nie warto dołować się smutnymi piosenkami. Włącz: "Facet to świnia" i baw się na maxa... !"
|
|
 |
I jak cudownie mieć świadomość, że jutro prześpi się 6 godzin w szkole, potem szybko minie piątek i można w końcu świętować kolejny tydzień bliżej do wakacji .
|
|
 |
w tych czasach do 13-14 roku życia wychowują Cię rodzice, potem wychodzisz na ulicę tworzysz własną ekipę, na listę wrogów przybywa ci kilka osób, jednak masz tych na których możesz liczyc, tych którzy Cię nie zawiodą
|
|
 |
gdy cie widze mam ochotę nacisnąć alt + F4
|
|
 |
Witaj w XXI wieku, gdzie "na zawsze" trwa od kilku dni do kilku tygodni. Gdzie "kocham" stało się zwykłym słowem rzucanym na wiatr, a "miłość" to pisanie na gg i zmienienie statusu związku na facebook'u. Gdzie skąpo ubrane nastolatki puszczają się na lewo i prawo myśląc, że są dorosłe. Gdzie młodzież nie wyobraża sobie imprezy bez alkoholu. Gdzie pokemony Cię 'lofciają', a od dresów możesz dostać wpierdól. Rodzinę widzisz tylko rano przed pójściem do szkoły i wieczorem przed snem. Twoja sympatia obściskuje się na boku z kimś innym, a najlepsza przyjaciółka obgaduje Cię za Twoimi plecami. Reszta ma po prostu na Ciebie wyjebane. Piękne czasy, nieprawdaż?
|
|
 |
Dlaczego nikt nie wymyślił słownika męsko-kobiecego?
|
|
 |
Kręcić, to ja mogę włosy na imprezę. Z Tobą się spotykam.
|
|
 |
Jestem pewna, że rozmawiałeś z nią o mnie. Chciałabym wiedzieć co jej powiedziałeś.
Może, że tęsknisz? Lub zataiłeś ten fakt.
Może, wspomniałeś tylko o krótkotrwałej wspólnej przeszłości i zmieniłeś temat?
Może, powiedziałeś jej, że byłam lepsza od innych.
|
|
|
|