 |
Nie ma Cię , są inni i dalej są melanże i jest alkohol i są tabletki. Nie ma Cię , i dalej są czyjeś ręce na mojej tali i czyiś język w moich ustach i są kreski , są znaczki aż nie raz drętwieje od nadmiaru tych substancji. Nie ma Cię i dalej są przypały i dalej powiększa mi się kartoteka. Nie ma Cie , i nie mam czym oddychać ale mam estazolam i jeśli tylko nie wciągnę wcześniej fryty to jakoś zasypiam. Nie ma Cię , już od ponad miesiąca i dalej niewiele jem i dalej jestem żrąca. Nie ma Cię i nie ma twojego numeru w telefonie ale dalej jest w pamięci. Nie ma Cię ale przecież wrócisz , przecież nie mogłeś mnie posłuchać , przecież nie mogłam pozwolić Ci odejść tak na poważnie , tak na zawsze ,przecież jestem taka egoistyczna taka samolubna i taka podła. Nie ma Cię ale przecież , przecież mnie znasz , przecież musisz być obok. musisz być gdzieś tutaj jednak Nie ma Cię , ale proszę bądź na chwilę , na dzień , dwa , tydzień , miesiąc...nie ma Cię,no chodź ,proszę , zostań ./nacpanaaa
|
|
 |
(..) wszystko, co mam jest w nim zakochane
|
|
 |
Najgorzej, gdy mam za dużo czasu. Wtedy na nic go nie mam.
|
|
 |
chciałabym aby czas zatrzymał się gdzieś w maju,
byłabym wtedy w raju nie będąc nawet na haju
|
|
 |
pamiętaj, wszystko co dajesz w końcu wraca
|
|
 |
są takie osoby, których mimo wszytko nie potrafimy zapomnieć,o których istnieniu pamiętamy zawsze, choć nie chcemy o tym mówić.Nieważne że wygasło to co było między nami, jakieś uczucie, przyjaźń czy miłość,sentyment gdzieś na dnie pozostanie do samego końca, a blizny w pamięci jeszcze nie raz zostaną rozdrapane
|
|
 |
tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych
|
|
 |
Ciężko jest się uśmiechać, ciężko też tryskać entuzjazmem, gdy wszystko w środku w Tobie płacze.
|
|
 |
Nie ma żadnej możliwości, by sprawdzić, która decyzja jest lepsza, bo nie istnieje możliwość porównania. Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania.
|
|
 |
Chcę płakać żeby mi to przeszło, żeby mi ulżyło. Tylko łez coraz mniej. Praktycznie nic już we mnie nie ma do wypłakania a nadal boli, nadal uwiera. To chyba najgorsze co może być. Jak skurcze żołądka gdy zwróciło się już całą jego zawartość.
|
|
 |
A ja rosnę w siłę, bo wzmocniłeś mnie tym, czym mnie nie zabiłeś.
|
|
|
|