 |
. może trzeba to przeczekać , ale nie wiem już czy to jest mądre . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon i nie są całym życiem dla nas wszystkie przeżyte spotkania . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. gdybym wcześniej znała koniec to bym tego nie chciała . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. jesteś tylko jeden , dzięki Tobie się uśmiecham . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. i tylko chciałabym móc powiedzieć ' tamte dni są obce mi ' . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. i spotykam Ciebie znów , patrzysz na mnie i widzisz , że czuje to co Ty , albo któreś z nas się myli . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. chciałbym zatrzymać czas kiedy patrzę na Niego . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. w moim innym świecie jest inna prawda . tu Ciebie nie ma , to tylko wyobraźnia . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. mam już dosyć tej ciszy . w sumie w dupie mam czy to ktoś usłyszy , bo każdy kogo znam gówno o mnie wie . ~~~~~~> . Pezet .
|
|
 |
. olać realia , pieprzyć rzeczywistość . pieprzyć to , że znów coś nie wyszło .
|
|
 |
. trzymaj dzieciak jak ja z tymi , którzy cię wesprą . nie z tymi co śmieją się jak ocierasz się o piekło .
|
|
 |
Uderzył ją raz, drugi, trzeci.. Osunęła się na ziemię po zimnej ścianie i zwinęła w kłębek. Nachylił się nad nią, pociągnął za włosy i napluł w twarz. Zachował się jak skurwiel. Jak ostatni dupek. Odchodząc rzucił. " Widziałem Cię z innym, szmato ! " Podniosła wzrok w kierunku w którym odchodził i krzyczała dławiąc się łzami. " To był mój kuzyn, idioto... kuzyn "
|
|
|
|