 |
Przeciągam strunę jak z rana my się.
|
|
 |
Serwujesz zdania, ja serwuje ciszę, ja chcę coś zdziałać, Ty przespać swe życie.
|
|
 |
Przy moim zryciu chcesz coś ukryć, lecz widzę masz parę dobrych zdjęć i cech.
|
|
 |
Wolałabyś tu ze mną być nie wiedząc co tracisz nie zostając tam? tu nie wytrzymasz dłużej jak miesiąc.
|
|
 |
Życie jest trochę jak bieg po logikę, chcesz pobiec ze mną? miej niezłą kondychę.
|
|
 |
Nie chcę pustych słów, a wyrazów twarzy pełnych łez pękniętych serc, oczu, które widziały niejedno i nóg, które coś przeszły, rąk, co pracowały i dup, co parowały te upadki.
|
|
 |
To co pod Tobą da Ci wszystko czego potrzebujesz, byś był bezpieczny, zdrowy swym ciałem i duchem.
|
|
 |
Cieszmy się młodością, bo dorosłość uderza w nas tak na ostro i wali prosto w mordę.
|
|
 |
Czasami kocha się innych za coś, czego oni sami nie są świadomi.
|
|
 |
Śmiej się, ile tylko masz ochotę. Mówią, że to dobre dla duszy.
|
|
 |
Tłumaczenie sobie co to szczęście jest co najmniej tak bezsensowne jak jedzenie zupy widelcem.
|
|
 |
Na najważniejszych skrzyżowaniach życiowych nie stoją żadne drogowskazy.
|
|
|
|