 |
Sweetheart You my... a pierdole to!
|
|
 |
nabrałam dystansu do spraw, które nie rozwikłają się nigdy,
do rzeczy, których mieć nie będę, do osób, których potrzebuję
za bardzo. mam i tak wiele.
|
|
 |
jesienią kocha się bardziej,
otula się szczelniej ramionami.
|
|
 |
a pamiętasz jak spotykałyśmy się prawie codziennie? jak na każdym portalu było milion spamów? pamiętasz jak nie wyobrażałyśmy sobie dnia bez siebie? jak zawsze brałyśmy aparat i szłyśmy sama wiesz gdzie? pamiętasz? bo ja tęsknie.
|
|
 |
ale ja cię tu chce, bo tylko z tobą życie miało sens, przyjacielu.
|
|
 |
łatwo znaleźć kogoś, kto potrafi przelecieć Cię jak nikt inny, ale tak trudno znaleźć kogoś kto naprawdę Cię pokocha jak nikt.
|
|
 |
Tabuny łez, wypatrywanie go na każdym kroku,
palenie papierosów jednym tchem z nadzieją,
że dym rozsadzi płuca i skończy całe to cierpienie,
nieprzespane noce, oczekiwanie, złośc
i pretensje do samej siebie - to również jest miłośc.
Pomyśl o tym, zanim znów motylki w brzuchu sprawią,
że naiwnie się zakochasz, mała.
|
|
 |
- to nie tak, że jestem bezuczuciowa. ja kiedyś czułam, kochałam
i płakałam nocami wlepiając swe gałki oczne w ekran telefonu, ale
zostawił mnie... a ja zostawiłam serce w nim.
|
|
 |
nie płaczę już za frajerami, wyrosłam z tego,
a może moje serce umarło, mało ważne.
|
|
 |
na przemian plączemy się ze sobą jak słuchawki.
|
|
 |
patrzę na palącego się papierosa,
smak nikotynowego dymu w ustach gorzki jak kawa, którą podałeś mi
ostatniego dnia naszego wspólnego życia.
|
|
 |
Straciłam właśnie coś, o czego istnieniu nikt nie miał pojęcia - swoje serce.
|
|
|
|