 |
Mam wrażenie, że wszystko psuję. Swoją obecnością. Swoim pisaniem. Nawet swoją osobą.
|
|
 |
nienawidzę tego, jak uzależniam się od obecności, od rozmów z ludźmi, a później cierpię, jak coś się psuje, bądź oni milczą.
|
|
 |
pewnego dnia usiadłam na parapecie i szepnęłam Twoje imię. pewnego dnia zaczęłam tańczyć do Twoich ulubionych piosenek. raz nawet przyłapałam się na tym, że włosy zarzucałam na prawą stronę, bo mówiłeś, że kochasz widok mojej szyi. później było już tylko gorzej. zaczęłam śmiać się tak jak lubisz, a nawet pisać w zeszycie Twoje inicjały. aż któregoś dnia, zupełnie bez powodu, obudziłam się w środku nocy i zapłakałam. ' zależy mi na nim ' syknęłam, zaciskając wargi. odchyliłam głowę do tyłu, zamykając oczy. powiedziałam to, przyznałam się. przegrałam.
|
|
 |
słowa nie oddają tego ile waży strata
|
|
 |
za bardzo bolało ostatnim razem, aby zaryzykować ponownie.
|
|
 |
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..
|
|
 |
Życzę ci, abyś na pytanie, czego brakuje ci do szczęścia, odpowiedział moim imieniem.
|
|
 |
Wiem, że to miało być inaczej. Wiem, że niczego nie naprawię płaczem.
|
|
 |
To boli kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludziei trudno tak musiało być, nie mam złudzeń./Eldo
|
|
 |
Gdzie jest granica co wolno a co warto, szukam,a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką./Eldo
|
|
 |
Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudnoi ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą,że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie,kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie./Eldo
|
|
 |
Nigdy? nigdy nie lubiłem tego słowa, Trzeba wiedzieć, jak użyć, żeby nigdy nie żałować. Zawsze? Jeszcze gorzej, zawsze się bałem, To czas plus obietnice, zawsze z nimi przegrywałem./Eldo
|
|
|
|