 |
i pomimo wszystko, tej całej przeszłości i chwil teraźniejszości, wciąż odczuwam jego obecność w sercu. ten mięsień wciąż tak jakby go pragnie, wciąż go potrzebuje, by bić, by na co dzień, wciąż dawać żyć. / endoftime.
|
|
 |
do tej pory pamiętam, jak przytulając z całej siły do siebie, nie przestawał mi się przyglądać, notorycznie obserwując ruch źrenic, tak jakby poprzez dostrzeganie tam jedynie siebie, nadal nie mógł w to uwierzyć, że jednak tak jest, że to możliwe. jak całując mnie w czubek noska szeptał, że kiedy ma mnie na odległość oddechu, uwielbia patrzeć mi w oczy, że uwielbia kolor ich tęczówek, i to jak szklą się ze szczęścia, nie z bólu. pamiętam, jak obiecywałam mu, że nigdy nie zobaczy moich łez, że już nigdy nie będę płakać, nigdy więcej przez niego. niewiarygodne, ale wiesz, dotrzymałam słowa, od wtedy ani razu nie płakałam przez niego, ani przy nim, nawet kiedy serce rozrywało na tysiące kawałków, kiedy na pół osiedla wrzeszczałam, że nie chcę go znać, że go nienawidzę za to co zrobił, kiedy z bólu gryzłam wargi, a oddech sprawiał tak wiele trudności, kiedy wracały wspomnienia, a ja przyglądając się mu z daleka, nie widziałam już faceta, któremu powierzyłam własną przyszłość. / endoftime.
|
|
 |
że to co nieosiągalne to Ty, że chcę Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
.. a serce nie potrafiło się oprzeć, faszerując umysł kolejnym milionem złudnych nadziei. każdego dnia na nowo, fałszywe obietnice, niewłaściwe znaki, i podrabiane uczucia wzorujące jego bicie serca, by żyć będąc martwym, by ból pobudzać na nowo. / endoftime.
|
|
 |
Nie trzeba być idealnym, żeby idealnie do kogoś pasować./?
|
|
 |
nie analizuj, ciesz się, że jest jak jest.
|
|
 |
nie wiem czego chcę. chwila. COFNIJ COFNIJ COFNIJ. chcę Ciebie.
|
|
 |
czasami wiesz lepiej jest się tak całkowicie od niego odizolować. skasować numer, archiwum rozmów, spalić zdjęcia, zakopać wszystkiego jego rzeczy. ładniej zapomnieć, gdy w zasięgu wzroku nie widzisz rzeczy, które Ci o nim przypominają.
|
|
 |
skoro tak Ci się z nią dobrze rozmawia, miło spędzacie wspólny czas, słodko razem wyglądacie to się kurde za nią bierz, a nie będziesz mnie wkurwiać takimi tekstami jaka to ona jest cudowna
|
|
 |
- ał. złamiesz mi zaraz nogę. -lepiej żebym Ci złamała nogę niż serce
|
|
 |
jedna krótka chwila, a tracisz wszystko na co tyle pracowałeś. [rebellioous]
|
|
 |
tyle błędów popełniłam, tyle przepłakałam nocy, wykrzyczałam w złości okropnych słów, które kogoś skrzywdziły, tyle razy spadałam na dno i jakoś udało mi się z tego wyplątać. nie zawsze kolorowo, ale szlo się dalej przez życie i naprawiało wszystko, co się spieprzyło. gdy przyjaciele nie pomagali, często olewali, bo myśleli tylko o swoich problemach pomagała mi muzyka. wtedy wkładałam słuchawki głęboko w uszy i słuchałam rapu. najczęściej był to grubson i do dziś tak jest. nic nie pomaga, łzy smutku, a zarazem bezsilności spływają z tęczówek pomaga muzyka - grubson. szacunek mam nie tylko do niego, lecz do tekstów, które mają głęboki przekaz i trafiają w każdą komórkę mojego ciała. [rebellioous]
|
|
|
|