 |
dzień jak co dzień, milion myśli w głowie tworzy, jedna mówi - "będzie dobrze", druga - "w kuchni są noże"..
|
|
 |
Najpierw Go odepchnęła, a potem żałowała, że to zrobiła.
|
|
 |
wykorzystywałam cię przez cały czas i już dawno powinnam porzucić. zaczęło mi zależeć? nie. czuję się lepsza ze świadomością, że komuś zależy na mnie.
|
|
 |
niekończąca się ilość papierosów, alkoholu, zawodzących przyjaciół i jedna, niewłaściwa miłość, która przekreśliła wszystko.
|
|
 |
powracamy do punktu wyjścia. zawsze w tym samym momencie. zmieniają się sytuacje, osoby, miejsca.. ale problem jest nadal ten sam. uciekamy. wciąż i wciąż.
|
|
 |
koniec jest tak blisko. pozostawi tylko na nowo pustkę.
|
|
 |
całe szczęście okazuje się być zwykłym złudzeniem, chroniącym przed realnym bólem.
|
|
 |
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. I trudno, tak musiało być. Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści. Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
|
|
 |
|
Zależy mi, ale już nie walczę, dlaczego? Bo już dawno przegrałam.
|
|
 |
Siedzisz i myślisz, że nic ci w tym cholernym życiu nie wyszło.
|
|
 |
Chciałbym nie musieć udawać już, wykrzyczeć im w ryj, co mi sprawia ból, mieć plan, dla Ciebie się starać znów, i zabrać Cię tam, gdzie być zawsze chciałaś i chuj
|
|
 |
Za bardzo Cię potrzebowałam, by Ci o tym powiedzieć
|
|
|
|