 |
nienawidzę kiedy mówisz mi ze wiesz co czuje, setki rozwydrzonych małolatów chce ci zajść za skórę
|
|
 |
to cały ja: najpierw euforia potem strach przed jutrem, one zamiast się zniechęcać lecą na tą cała bujdę, z ostatnich czasów to pamiętam przykrość tylko i te szmaty które chciałby nam podważyć autentyczność
|
|
 |
Girl you must be doin' magic, turn fuckin' you to a habit
|
|
 |
Miało być inaczej, czas miał płynąć na gapę, nie poganiać batem, hajs nie miał być agape, Ty miałaś być zawsze obok, nie ma Cię to czuję stratę, ale walczę, no bo wierzę że istnieje patent (:
|
|
 |
nie chcę mizantropem być, wybacz mi sarkazm
|
|
 |
jestem czasem. jestem zawsze. jestem, byłem, będę, jeśli znudzisz mi się - trudno. stwierdzę - byłaś błędem
|
|
 |
jeśli nie patrzysz w niebo, nigdy nie zobaczysz mnie, pierdole obrót ludzkich spraw, a świat już tylko bawi mnie
|
|
 |
miałem liche ego, nieporozumieniem było wystawiać te krzywe emocje na widok
|
|
 |
kochać coś, co cię zabija to jest słaba opcja, bo idąc za miłością zwykle kończysz na manowcach
|
|
 |
zawsze będziesz ze mną jak moje dziary na ręku, znowu ktoś nas szuka a my nie mamy zasięgu
|
|
 |
zacząłem mecz o szczęście grać bez żadnych oczekiwań i nagle się zorientowałem że wygrywam
|
|
 |
na głowie stanął świat, gdy spojrzałem w twoje oczy, na bank to był jakiś znak, znowu dałem się zaskoczyć
|
|
|
|