głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wroc

i czasem przychodzi ten wieczór  kiedy wszystko w jednym momencie się na Ciebie zwala i przygniata do ziemi. wieczór  kiedy jedynym czego potrzebujesz jest gorąca kawa z mlekiem i emocjonalna pezeta w głośnikach.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

i czasem przychodzi ten wieczór, kiedy wszystko w jednym momencie się na Ciebie zwala i przygniata do ziemi. wieczór, kiedy jedynym czego potrzebujesz jest gorąca kawa z mlekiem i emocjonalna pezeta w głośnikach.

' i strasznie dziwne jest   że po pół roku ''miłości'' można aż tak zmienić stosunek do człowieka.'

keishaa18 dodano: 13 sierpnia 2011

' i strasznie dziwne jest ,że po pół roku ''miłości'' można aż tak zmienić stosunek do człowieka.'

'Kiedy ukochana osoba ma problem  nie odwracaj się  jej problemy są problemami Twoimi nie czekaj aż miłość twojego życia straci chęć do zwierzania się przez to że nie chciałeś jej wysłuchać...'

keishaa18 dodano: 13 sierpnia 2011

'Kiedy ukochana osoba ma problem, nie odwracaj się, jej problemy są problemami Twoimi,nie czekaj aż miłość twojego życia straci chęć do zwierzania się przez to że nie chciałeś jej wysłuchać...'

'Nie tęsknie za tobą  nie myślę już o tobie  nie chcę byś wrócił. Tęsknie tylko za tymi uczuciami i emocjami  tęsknie za tymi myślami  w których wiem  że jest ktoś kto mnie potrzebuje  chcę by wróciły chwile szczęścia. Ale już nie z tobą. Chcę na nowo poczuć się kochana  ale przez kogoś  kto jest mnie wart'

keishaa18 dodano: 13 sierpnia 2011

'Nie tęsknie za tobą, nie myślę już o tobie, nie chcę byś wrócił. Tęsknie tylko za tymi uczuciami i emocjami, tęsknie za tymi myślami, w których wiem, że jest ktoś kto mnie potrzebuje, chcę by wróciły chwile szczęścia. Ale już nie z tobą. Chcę na nowo poczuć się kochana, ale przez kogoś, kto jest mnie wart'

z jakiegoś powodu śniłam tylko o Tobie. to Ty pojawiałeś się  co noc  w tym samym prostym schemacie. Ty  ja i takie niepozorne  niewinne   szczęście.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

z jakiegoś powodu śniłam tylko o Tobie. to Ty pojawiałeś się, co noc, w tym samym prostym schemacie. Ty, ja i takie niepozorne, niewinne - szczęście.

czas jest tym czynnikiem  który tak dotkliwie psuje wszystkie schematy. naszą relację: kiedy pomimo tego  że wciąż chcemy być razem   ten postawił na ścieżce  która miała być tylko nasza  Ją. osobę  która blokuje najważniejsze drzwi. do szczęścia.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

czas jest tym czynnikiem, który tak dotkliwie psuje wszystkie schematy. naszą relację: kiedy pomimo tego, że wciąż chcemy być razem - ten postawił na ścieżce, która miała być tylko nasza, Ją. osobę, która blokuje najważniejsze drzwi. do szczęścia.

zaciskał moją dłoń w swojej prowadząc jakąś boczną alejką. niepadajniepadaj  szeptałam pod nosem niczym mantrę. nachylił się i pocałował moje czoło.   zaraz lunie.   oznajmił  a nim odliczyłam do trzech   mocny deszcz uderzał o nasze ciała. czułam  jak włosy  nad którymi tak pracowałam  skręcają się teraz w niesforne loki  od środka przeszywał mnie już zimny dreszcz i nie mogłam swobodnie oddychać   mimo wszystko do dziś nie odnalazłam słodszego widoku od skapujących kropel z czubka Jego nosa i tego uśmiechu tak niemożliwie przepełnionego tym  co do mnie czuł.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

zaciskał moją dłoń w swojej prowadząc jakąś boczną alejką. niepadajniepadaj, szeptałam pod nosem niczym mantrę. nachylił się i pocałował moje czoło. - zaraz lunie. - oznajmił, a nim odliczyłam do trzech - mocny deszcz uderzał o nasze ciała. czułam, jak włosy, nad którymi tak pracowałam, skręcają się teraz w niesforne loki, od środka przeszywał mnie już zimny dreszcz i nie mogłam swobodnie oddychać - mimo wszystko do dziś nie odnalazłam słodszego widoku od skapujących kropel z czubka Jego nosa i tego uśmiechu tak niemożliwie przepełnionego tym, co do mnie czuł.

zamknęłam oczy   szłam ścieżką  którą wydeptało serce. do Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

zamknęłam oczy - szłam ścieżką, którą wydeptało serce. do Ciebie.

zwyczajnie rozpierdala mnie czytanie tych wszystkich tekstów na portalach społecznościowych o tym  jak sobie nie radzicie  jak okropne jest życie i jak kopie Was po dupie. może czas w końcu to ogarnąć  a nie siedzieć i użalać się nad sobą?

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

zwyczajnie rozpierdala mnie czytanie tych wszystkich tekstów na portalach społecznościowych o tym, jak sobie nie radzicie, jak okropne jest życie i jak kopie Was po dupie. może czas w końcu to ogarnąć, a nie siedzieć i użalać się nad sobą?

ciągnie Cię do tego człowieka  ciągnie jak cholera. kiedy tylko nadarza się ku temu okazja muskasz Jego wargi swoimi  czy łapiesz dłonią Jego rękę w nadgarstku  niby po przyjacielsku. przybliżasz nozdrza do szyi popsikanej dużą dawką perfum i uświadamiasz sobie  że to ewidentnie Twój ulubiony zapach.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

ciągnie Cię do tego człowieka, ciągnie jak cholera. kiedy tylko nadarza się ku temu okazja muskasz Jego wargi swoimi, czy łapiesz dłonią Jego rękę w nadgarstku, niby po przyjacielsku. przybliżasz nozdrza do szyi popsikanej dużą dawką perfum i uświadamiasz sobie, że to ewidentnie Twój ulubiony zapach.

lubię moje fazy  kiedy budzę się o czwartej sądząc  że spanie to czynność zupełnie pozbawiona sensu. lubię odpisywać wtedy na Twoje wiadomości czekające na mnie już od kilku godzin w skrzynce odbiorczej. lubię Twoje wkurwienie  bo wciąż zapominasz zmienić dzwonka przychodzącej wiadomości  a obecny brzęczy na cały dom.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2011

lubię moje fazy, kiedy budzę się o czwartej sądząc, że spanie to czynność zupełnie pozbawiona sensu. lubię odpisywać wtedy na Twoje wiadomości czekające na mnie już od kilku godzin w skrzynce odbiorczej. lubię Twoje wkurwienie, bo wciąż zapominasz zmienić dzwonka przychodzącej wiadomości, a obecny brzęczy na cały dom.

kolejna impreza. znów zalana bania i następna puszka lecha w ręku. rozbawionymi oczami obczajam ludzi   którzy tam przybyli. pod ścianą doglądam Jego. stoi z piwem rozmawiając ze swoimi kumplami. w końcu przyjaciel wyciągnął mnie na parkiet  czułam tylko przeszywające mnie spojrzenia tych szmat i widok Jego oczu w naszą stronę. rozbawiona wygłupiałam się na środku parkietu zwracając na siebie szczególną uwagę. w pewnej chwili ktoś objął mnie z tyłu w pasie  ciepło Jego dłoni i gorąc ust nie pozwoliła mi się odwracać. jedyne na co zdobyłam się zrobić  to silnie uderzyć Go łokciem w brzuch  do tego stopnia aby przyklęknął na ziemi. ' cierpienie nie jest przecież niczym strasznym  kochanie ' wyszeptałam mu do ucha  oczami robiąc minę na znak ' pamiętasz te słowa ? ' .  yezoo

blablaxoxo dodano: 12 sierpnia 2011

kolejna impreza. znów zalana bania i następna puszka lecha w ręku. rozbawionymi oczami obczajam ludzi , którzy tam przybyli. pod ścianą doglądam Jego. stoi z piwem rozmawiając ze swoimi kumplami. w końcu przyjaciel wyciągnął mnie na parkiet, czułam tylko przeszywające mnie spojrzenia tych szmat i widok Jego oczu w naszą stronę. rozbawiona wygłupiałam się na środku parkietu zwracając na siebie szczególną uwagę. w pewnej chwili ktoś objął mnie z tyłu w pasie, ciepło Jego dłoni i gorąc ust nie pozwoliła mi się odwracać. jedyne na co zdobyłam się zrobić, to silnie uderzyć Go łokciem w brzuch, do tego stopnia aby przyklęknął na ziemi. ' cierpienie nie jest przecież niczym strasznym, kochanie ' wyszeptałam mu do ucha, oczami robiąc minę na znak ' pamiętasz te słowa ? ' ./ yezoo
Autor cytatu: yezoo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć