 |
Piętnaście lat temu dostałam nową grę, nazywała się życie.
Grałam w nią codziennie, dwadzieścia cztery godziny na dobę,
aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie
"miłość". Nie dałam rady, wyskoczył napis "game over". Przegrałam.
|
|
 |
Co Ty możesz o mnie wiedzieć? Nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po
obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi.
Wiesz jakie jest moje drugie imię? Ile jestem w stanie zrobić dla
przyjaciół? Jaki jest mój ulubiony kolor? Na której stronie łóżka lubię
spać? Przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie łzy?
Czy jadam śniadania? Jaką kawe pijam? Jakie jest moje marzenie? O
czym myślę przed snem? Jak reaguję na niektórych ludzi? Co kocham?
Czego nienawidzę? Od czego jestem uzależniona? Jaką wodę piję?
Masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty? No
właśnie. Gówno o mnie wiesz a mówisz, że mnie znasz!
|
|
 |
Napisał wiadomość, że jest już w ich miejscu. Szybko próbowała się ogarnąć, niedokładnie wyprostowała włosy, pociągnęła rzęsy i wrzuciła jakieś ubrania. Nie zdążyła dopić herbaty, gdy napisał -"No ile można. ? " Zaśmiała się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując - "Jak kochasz to poczekasz." Wzięła łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szła w Jego kierunku. Uśmiechnięta, z dokładnością słuchała piosenek, które obijały jej się o uszy. Dotarła nad jezioro, które dotychczas było częścią ich spotkań. Usiadła na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. Czekała tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytała wiadomość - "Jakbym kochał, to bym poczekał. "
|
|
 |
-Zamieńmy się rolami. - Nie rozumiem. - No patrz, ja będę skurwysynem bez uczuć, a Ty się we mnie zakochasz i będziesz ryczeć całymi nocami, że mam w dupie Twoje uczucia. Okej ?
|
|
 |
- Ale zimno. - Pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. - Kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami. - Daj rękę. - zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. -Mam Cię trzymać za rękę ?. - Po prostu ją daj. - zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. - Wiesz, może lepiej puść. Jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. - Masz racje... - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. - Ej ,powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: - Jebać to.
|
|
 |
Perfekcyjnie grasz mi na psychice, wiesz ?
|
|
 |
Nie musi być cholernie przystojny, seksowny czy wysportowany.
Ważne, by miał serce. Bo to najważniejsze. Zgadzacie się ze mną ? ♥ :D
|
|
 |
Bo wiesz, nieważne czy to prawdziwa miłość, szalone zakochanie, totalne złudzenie, czy moglibyście być razem do końca życia, czy tylko przez dziesięć minut- boli tak samo, kiedy ktoś ci to odbiera. Bo tak samo umiera nadzieja. A nadzieja jest zawsze prawdziwa.
|
|
|
|