 |
Żyjemy pod naciskiem, więc
jak szanować mamy system? / Shellerini
|
|
 |
Jestem jak zła wróżba moge zjebać tobie nastrój / Shellerini
|
|
 |
uczyłam się,gdy zadzwonił.wracał z imprezy,o której wcześniej mi mówił.'ye..Mała,chodź po mnie,bo ja nie dam rady'-poprosił.ubrałam na siebie dres,po czym udałam się w kierunku bloku Jego kumpla.siedział w zaspie,z butelką wódki w ręce.podeszłam,i podając mu rękę,pomogłam wstać.mocno złapałam Go pod ramię,i zaczęłam prowadzić w stronę domu.'cieszę się,że jesteś'-wybełkotał,tuż przed wejściem do domu.wprowadziłam Go do pokoju,położyłam do łóżka i nakryłam kocem.gdy zgasiłam światło,i miałam już wychodzić-cicho wyszeptał 'kocham Cię,Mała'.puściłam to mimo uszu,dodając:'śpij,pijany jesteś'.poszłam do Jego mamy,do kuchni.stała,i popijając kawę uśmiechała się do mnie.'dobrze mówił,bez Ciebie nie dałby rady'-po chwili powiedziała.spojrzałam na Nią i mówiąc:'dobranoc' wyszłam z kuchni,biorąc do ręki wódkę,którą wcześniej mu zabrałam poszłam na ławkę przed blok.ze łzami w oczach powiedziałam sama do siebie:'nienawidzę Jego pijanych uczuć',biorąc łyka wódki i zagryzając wargi z bólu./veriolla
|
|
 |
Bez ściemy, kreowanego sztucznie wizerunku,
szkoła wyrzutków, mix chamstwa, smiechu i smutku / Shellerini
|
|
 |
W ustach wódki smak, jak lutni dźwięk koi / Shellerini
|
|
 |
wpadł do mojego pokoju.odsłonił zasłony, zaczął zbierać wszystkie ciuchy i butelki z podłogi,po czym podszedł do mnie siedzącej na łóżku i zerwał ze mnie koc.'co Ty odpierdalasz?'-wydarłam się,próbując trzymać kołdrę, którą też ze mnie zerwał.'rusz się'-powiedział, patrząc na mnie wzrokiem,który mówił mi, że zaraz zacznie się kłótnia.'nie'-wydarłam się, patrząc mu prosto w oczy. ściągnął mnie z łóżka, po czym łapiąc za ramiona potrząsnął kilka razy.'rusz tyłek,Ty pierdolony cieniasie'-krzyczał mi prosto w twarz. spuściłam głowę w dół,a z oczu poleciały mi łzy.'nie umiem '-wyszeptałam,dławiąc się słonymi kroplami wypływającymi z moich oczu.puścił mnie,po czym rzucając mi ubrania dodał:'nie pierdol głupot cioto. ubieraj się, wychodzimy,piwo czeka'. a ja?poszłam do łazienki,ogarnęłam się i wyszłam. nawet się uśmiechałam, i żartowałam.i choć nie usłyszałam ani jednego ciepłego słowa z Jego strony-to uwielbiam Go za to,bo tylko On potrafi ogarnąć mnie w taki sposób./veriolla
|
|
 |
Po bliznach na skórze, jak po fakturze mapy.
Zapisane życie, nie jeden losu kaprys / Pih
|
|
 |
docisnął Jej ciało swoim, po czym mocno łapiąc za pośladki podsadził na marmurowy blat szafki kuchennej. zbliżył swoje rozpalone usta do Jej, i lekko je muskając wyszeptał: ' kocham Cię '. podniosła wzrok, patrząc w Jego brązowe tęczówki i łapiąc Go za szyję dodała 'ja Ciebie też', po czym wtopiła swoje malinowe usta w Jego. / veriolla
|
|
 |
Czuję się jak pod ścianą, ty widzisz dobro w ludziach.
Świat jest w porządku, dla mnie to iluzja / Pih
|
|
 |
a najpiękniejszymi słowami jakie od Niego usłyszałam było stwierdzenie, że mi ufa i , że gdyby mógł - opowiadałby mi o każdej sekundzie swojego życia. / veriolla
|
|
 |
Mój ból, chcę go zabić lecz zawsze tu będzie,
Dlatego rąk nie mam we krwi a w atramencie / Pih
|
|
 |
A-ania sool. B-bez cenzury. C-chada. D-donguralesko. E-eldo. F-fokus. G-grammatik. H-hardkorowe brzmienie. I-ice cube. J-jopel. K-killaz group. L-laikeike1. Ł-łona. M-małolat. N-nas. O-onar. P-pezet. R-rafi. S-sitek. T-ten typ mes. U-underground. V-vixen. W-w.e.n.a. X-xzibit. Y-yelawolf. Z-zeus. oto moja definicja miłości - jedynej, bez zdrady. / veriolla
|
|
|
|