 |
W długiej kolejce w sklepie stoi matka z córką ;
-Mamo ! Mamo ! Jestem głodna!
Chwile później ;
-Mamo ! Mamo ! Chce mi się pić ! - krzyczy mała dziewczynka.
Nagle odzywa się facet stojący tuż za nimi ;
-Niech pani jej kupi arbuza, to się i naje i napije.
Na to matka ;
-Niech pan sobie zwali konia nogami, to i pan porucha i potańczy ! /jebiemnietwojelove
|
|
 |
I chociaż wiem, że w domu nie ma nic słodkiego i tak szukam uparcie.
|
|
 |
Chyba za Tobą tęsknie, chyba Cię kocham. No pojebało mnie, nie ''chyba'' tylko na pewno.
|
|
 |
- Chciałbym powiedzieć pewnej dziewczynie, że ją kocham... - A więc na co czekasz? - Trochę się boję. Mogę wypróbować na tobie? - Oczywiście. - Kocham cię - A teraz powiedz to tej osobie - Przed chwilą to zrobiłem.
|
|
 |
Prawdziwy facet po spieprzeniu sprawy powie : przepraszam. Zjebałem. Taki facet nie istnieje.
|
|
 |
Minął miesiąc od jej śmierci, on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami. Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy: Dlaczego?! Kurwa mać, dlaczego?! Schował twarz w dłoniach, zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą. Poczuł wibracje w lewej nodze, zrezygnowany wyciągnął telefon i spojrzał na mały ekranik: "Nie płacz głupku, przecież jestem obok" - spojrzał na jej telefon, w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia.
|
|
 |
Usiadłam sama w pierwszej ławce. Był sprawdzian, wszyscy siadali w ostatnich ławkach, aby móc ściągać. Miałam szczęście bo na klasówce był temat, którego wykułam się na pamięć. Wiedziałam, że napisze test na piątkę. Nagle usłyszałam, lekkie szturchanie mojego krzesła. Odwróciłam się. Siedziałeś tam Ty. Patrzyłam w Twoje brązowe oczy, chociaż po wczorajszym miałam ochotę Cię zabić. -Co będzie w 1? -Pff... niech Ci twoja ukochana dziunia powie. -Ale, no weź. Dobrze, wiesz, że to był tylko taki głupi zakład. Nie chciałem Cię zranić. -Hm mogłeś o tym wcześniej pomyśleć. Bo Ty nie wiesz, jak to jest być zakochanym i nigdy się nie dowiesz. -A jak już jestem zakochany? -Wątpię. -A chcesz się przekonać? -No dawaj. Wstał, wyszedł z ławki. Podszedł do mnie i namiętnie pocałował. Nie zważając na patrzącego się nauczyciela, oraz kolegów. Odpłynęłam. Liczyło się tylko to co teraz. -Nadal uważasz, że nigdy zakochany nie byłem? -Nie już nie.A w pierwszym będzie B. Odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
|
|
 |
Nie lubię tych waszych królewiczów na białym koniu. Kiedyś jeden rozpieprzył mi bajkę i po raz setny musiałam zmieniać scenariusz, bo szanowny pan nie mógł zapamiętać, że gdy ona mówiła "kocham Cię" miał odpowiedzieć to samo.
|
|
 |
Przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o 3 w nocy i powiedzieć: "Jestem w więzieniu w Meksyku", a on odpowiada: "Nie przejmuj się, zaraz tam będę".
|
|
 |
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, czterolistna koniczyna, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku - i zawsze to samo życzenie, bo może akurat się spełni.
|
|
 |
Ona tylko czeka aż napiszesz jej wiadomość na gg... A gdy już jesteś dostępny, nie zauważasz jej chociaż ustawiła najbardziej rzucający się w oczy opis.
|
|
 |
To nie była historia ze średniowiecza typu Tristan i Izolda, ani też miłość typu Bella i Edward. To była miłość typu, "ona kocha, on ma to w dupie".
|
|
|
|