Kocham i nienawidzę...
Żyję i umieram...
Śmieję się i płaczę...
Sama nie wiem gdzie kończy się fikcja,
a zaczyna rzeczywistość...
Życie to gra... A śmierć to zmiana planszy...
Wszytsko się zmienia...
Błądzę w korytarzu własnych mysli... Uczuć...
o co walczyć, jeśli z tego nic nie będzie?
I tak brną w to razem, ale w przeciwne strony,
Ona zagubiona, i On zagubiony.
Tego samego chcą, i tak samo się boją
Wielka miłość- traktowana, jak znajomość.