głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wmojejbajceniemaciebie

 Matka zdążyła wpoić mi tylko jedno   najbardziej krucha na tym świcie jest miłość. Rząd może przezwyciężyc największy kryzys  ciało pokonać najcięższe choroby  ale miłości tak trudno przetrwać. Tłumi ją brzemię czasu  choć dzieje się to bez naszej wiedzy  wbrew naszej woli. Nie znika pod wpływem nagłego gniewu  nie wygasa w jeden dzień. To byłoby zbyt piękne. Pozwala się roztrwonić przez brak uwagi i w potwornej metamorfozie przemienia się w czułość albo czystą żądzę albo współczucie i zrozumienie  albo w zwykłą przyjaźń. Wtedy ludzie udają  że nigdy nie była niczym innym. Ale właśnie w ten sposób miłość umiera.   Chantal Delsol  Wariatki

kasiekowska dodano: 31 października 2011

"Matka zdążyła wpoić mi tylko jedno - najbardziej krucha na tym świcie jest miłość. Rząd może przezwyciężyc największy kryzys, ciało pokonać najcięższe choroby, ale miłości tak trudno przetrwać. Tłumi ją brzemię czasu, choć dzieje się to bez naszej wiedzy, wbrew naszej woli. Nie znika pod wpływem nagłego gniewu, nie wygasa w jeden dzień. To byłoby zbyt piękne. Pozwala się roztrwonić przez brak uwagi i w potwornej metamorfozie przemienia się w czułość albo czystą żądzę albo współczucie i zrozumienie, albo w zwykłą przyjaźń. Wtedy ludzie udają, że nigdy nie była niczym innym. Ale właśnie w ten sposób miłość umiera." Chantal Delsol "Wariatki"

Nie musiała rozumieć sensu życia  wystarczyło spotkać Kogoś  kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko  które wie  że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami

kasiekowska dodano: 30 października 2011

Nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać Kogoś, kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami

  wypijmy za błędy   najpierw ogarnij tyle wódki.

zmadrzeej dodano: 29 października 2011

- wypijmy za błędy - najpierw ogarnij tyle wódki.

ze mną albo przeciwko mnie  wybieraj.

zmadrzeej dodano: 29 października 2011

ze mną albo przeciwko mnie, wybieraj.

przyglądając się Tobie mówię: to już nie ten człowiek.

zmadrzeej dodano: 29 października 2011

przyglądając się Tobie mówię: to już nie ten człowiek.

wszyscy wiedzieli   że gdy jej na czymś zależało   walczyła do końca   a kiedy już przestawała walczyć   nie znała słowa   powrót   . tamtego dnia gdy usłyszał jej spokojne   dobrze     na wykrzyczane przez niego słowa pogardy i te   że nie chce mieć już z nią nic wspólnego   zrozumiał   że właśnie przestała walczyć .

zmadrzeej dodano: 29 października 2011

wszyscy wiedzieli , że gdy jej na czymś zależało , walczyła do końca , a kiedy już przestawała walczyć , nie znała słowa " powrót " . tamtego dnia gdy usłyszał jej spokojne " dobrze " , na wykrzyczane przez niego słowa pogardy i te , że nie chce mieć już z nią nic wspólnego , zrozumiał , że właśnie przestała walczyć .

Ja już nie umiem żyć  nawet nie wiesz jak jest.

zmadrzeej dodano: 29 października 2011

Ja już nie umiem żyć, nawet nie wiesz jak jest.

i nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie ' nie pozwolę Cię skrzywdzić. '

zmadrzeej dodano: 29 października 2011

i nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie ' nie pozwolę Cię skrzywdzić. '

nie obiecuj mi   że wszystko będzie dobrze .  obiecaj  że zrobisz wszystko by tak było !

zmadrzeej dodano: 28 października 2011

nie obiecuj mi , że wszystko będzie dobrze . obiecaj, że zrobisz wszystko by tak było !

jesteś i swą obecnością nadajesz sens dniu  kolorem swych tęczówek wywołujesz uśmiech  dołeczkami w policzkach przyciągasz na każdym kroku  tak przerażająco mocno uzależniając od siebie coraz bardziej. przybliżasz swe ciało i bez przeszkód łączysz wargi w tak idealną całość  uśmiechając się przy tym bez jakichkolwiek zahamowań  splatasz nasze place w jedno  ciepłem ogrzewając w dłoni dłoń

kasiekowska dodano: 27 października 2011

jesteś i swą obecnością nadajesz sens dniu, kolorem swych tęczówek wywołujesz uśmiech, dołeczkami w policzkach przyciągasz na każdym kroku, tak przerażająco mocno uzależniając od siebie coraz bardziej. przybliżasz swe ciało i bez przeszkód łączysz wargi w tak idealną całość, uśmiechając się przy tym bez jakichkolwiek zahamowań, splatasz nasze place w jedno, ciepłem ogrzewając w dłoni dłoń

stali w ciszy na jednej z dróg. wiatr oplótł jej ciało  zmuszając do tego  aby zadrżało. chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. zauważył  że zimno maluje jej rumieńce na przeźroczystej prawie twarzy. uniósł wolno głowę i na widok jej zaszklonych oczu wstyd ścisnął mu serce. nic nie zrobił. stał tylko i patrzył z ciarkami na plecach  jak kobieta jego życia wylewa łzy  których i tak nie jest w stanie już zliczyć. w końcu spojrzała na niego. 'zaśmiej się.' powiedziała tak cicho  że w sumie wyczytał to z ruchu jej warg. 'zaśmiej się.' powtórzyła głośniej. 'niech echo naszych śmiechów roznosi się po pustej okolicy. poudawajmy chociaż  że nic nie umarło  że wciąż jeszcze istniejemy.' zaczęła krzyczeć. 'jestem! ja wciąż tu jestem! mam uczucia  mam jebane serce i jestem! dla Ciebie.' dokończyła już szeptem. 'proszę  Ty też naucz się być.' kiedy odchodziła nie próbował jej nawet zatrzymać. zostawiła obok niego obumarłą cząstkę siebie. wiatr wyszeptał pożegnanie.

zmadrzeej dodano: 27 października 2011

stali w ciszy na jednej z dróg. wiatr oplótł jej ciało, zmuszając do tego, aby zadrżało. chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. zauważył, że zimno maluje jej rumieńce na przeźroczystej prawie twarzy. uniósł wolno głowę i na widok jej zaszklonych oczu wstyd ścisnął mu serce. nic nie zrobił. stał tylko i patrzył z ciarkami na plecach, jak kobieta jego życia wylewa łzy, których i tak nie jest w stanie już zliczyć. w końcu spojrzała na niego. 'zaśmiej się.' powiedziała tak cicho, że w sumie wyczytał to z ruchu jej warg. 'zaśmiej się.' powtórzyła głośniej. 'niech echo naszych śmiechów roznosi się po pustej okolicy. poudawajmy chociaż, że nic nie umarło, że wciąż jeszcze istniejemy.' zaczęła krzyczeć. 'jestem! ja wciąż tu jestem! mam uczucia, mam jebane serce i jestem! dla Ciebie.' dokończyła już szeptem. 'proszę, Ty też naucz się być.' kiedy odchodziła nie próbował jej nawet zatrzymać. zostawiła obok niego obumarłą cząstkę siebie. wiatr wyszeptał pożegnanie.

dawniej nie potrafiliśmy ze sobą przestać pisać.    teraz nie potrafimy do siebie napisać.

zmadrzeej dodano: 27 października 2011

dawniej nie potrafiliśmy ze sobą przestać pisać. - teraz nie potrafimy do siebie napisać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć