 |
|
a dziś? dziwi Nas trochę fakt, że bawimy się na jednej imprezie, często razem pijąc wódkę. siadamy wtedy przy barze i polewając, wspominamy jak to było gdy tak bardzo się nie cierpieliśmy. gdy zabawa na jednym podwórku była dla Nas katorgą, bo albo On dostał ode mnie kamieniem w łeb, albo ja leżałam co chwila na ziemi, bo podstawiał mi haki, czy też wywracał mnie. śmiejemy się, wspominając jak było za małolata i nie mogąc pojąć tego jakim cudem teraz dogadanie się idzie Nam całkiem dobrze. może dojrzeliśmy, może znaleźliśmy w sobie inne cechy poza tym samym chrakterem - może po prostu poczuliśmy, że wypadałoby się zachowywać jak rodzina, albo może po prostu dobrze Nam się razem wódkę pije. / veriolla
|
|
 |
|
troche Was zaniedbuję, przepraszam, ale zapierdol w szkole mam straszny. : c ♥
|
|
 |
|
spójrz, jak odchodzi. wolno, na luzie, jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. pali fajkę, udając że ten dym to wcale nie nadzieja, która spłonęła żywcem. daszek czapki osłania jego węglowe oczy, w których ukrył jej duszę, gdy wytargał ją z ciała. w kieszenie upchał resztki żarliwej miłości, ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. pod pachą niósł małą torbę, do której upakował jej wspomnienia, te dobre oczywiście. złe zbyt wiele ważą, a on z natury nie lubił się przemęczać. nie lubił się wiązać, czuć jak pies na łańcuchu. ale kochał niszczyć. dlatego zabrał jej to wszystko, co zdołał. i nie pozostawił nic, prócz pustego ciała, wypranego z uczuć. zostawił ją na pastwę dzikich myśli, urojeń i braku wiary. lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Zaufanie to słowo, które bywa fałszywe, bądź złudne.
|
|
 |
|
Prawdziwej miłości nigdy nie poskromisz. Zawsze będzie dzika i pełna doznań. A.V.
|
|
 |
|
Miłość to rwąca rzeka, a my, bezmyślni, bezpiecznie się w niej topimy. A.V.
|
|
 |
|
Tylko przy Tobie jestem całością. A.V.
|
|
 |
|
Piękna dusza zakrapiana cierpieniem. A.V.
|
|
 |
|
Zabij mnie miłością, kochanie. Zabij mnie jej nadmiarem. A.V.
|
|
 |
|
Decyzje przynoszą łzy. Prędzej, czy później, ale przynoszą. A.V.
|
|
|
|