głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika winterfresh-owa

Pytasz  jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys  odpowiem  że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły  spotykam znajomych  zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol  marihuana  narkotyki  okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko  które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia  otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie  a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony  zwyczajnie uciekniesz  a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.

finely dodano: 23 grudnia 2011

Pytasz, jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki, okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.

Jesteś playlistą  którą sam stworzysz. Jesteś rysunkiem na ostatniej kartce zeszytu. Jesteś kolorem długopisu  który wybierzesz. Jesteś spojrzeniem  i refleksją twojego kolegi z klasy. Jesteś książką  która najbardziej ci się podoba. Jesteś wszystkimi błędami na sprawdzianach i kartkówkach. Szukaj siebie w rzeczach tego pokroju  ale pamiętaj  że twoja średnia to nie ty. Ilość pieniędzy  jaką masz w portfelu to też nie ty. Samochód jakim jeździsz  to nie jesteś ty. Ani ilość twoich znajomych na facebooku. Ani nawet twoje jebane zdjęcia!

finely dodano: 22 grudnia 2011

Jesteś playlistą, którą sam stworzysz. Jesteś rysunkiem na ostatniej kartce zeszytu. Jesteś kolorem długopisu, który wybierzesz. Jesteś spojrzeniem i refleksją twojego kolegi z klasy. Jesteś książką, która najbardziej ci się podoba. Jesteś wszystkimi błędami na sprawdzianach i kartkówkach. Szukaj siebie w rzeczach tego pokroju, ale pamiętaj, że twoja średnia to nie ty. Ilość pieniędzy, jaką masz w portfelu to też nie ty. Samochód jakim jeździsz, to nie jesteś ty. Ani ilość twoich znajomych na facebooku. Ani nawet twoje jebane zdjęcia!

genialne. teksty finely dodał komentarz: genialne. do wpisu 21 grudnia 2011
Zrozum dziewczynko .Jesteś idealna.Każda twoja wada jest idealna.Ale nie znalazłaś jeszcze osoby która by Ci to po prostu powiedziała.

finely dodano: 19 grudnia 2011

Zrozum dziewczynko .Jesteś idealna.Każda twoja wada jest idealna.Ale nie znalazłaś jeszcze osoby,która by Ci to po prostu powiedziała.

Bywa  że wznosimy wokół siebie mury  budujemy je długo i mozolnie i sądzimy  że są bardzo mocne. Jednak potem zjawia się ktoś i obala je zwykłym dotknięciem lub tchnieniem oddechu.

finely dodano: 18 grudnia 2011

Bywa, że wznosimy wokół siebie mury, budujemy je długo i mozolnie i sądzimy, że są bardzo mocne. Jednak potem zjawia się ktoś i obala je zwykłym dotknięciem lub tchnieniem oddechu.

Nie ma reguły rozpaczy. Nie ma zasad dotyczących bycia smutnym

finely dodano: 18 grudnia 2011

Nie ma reguły rozpaczy. Nie ma zasad dotyczących bycia smutnym

Przepraszam. Nienawidzę kurwa tej pracy  muszę mieć przyjaciół  żeby nie zwariować. Większość moich klientów chciałoby mnie zabić. Kiedy po skończonym dniu wracam do domu  do mojej drugiej połowy chcę się zrelaksować. Czuję potrzebę bycia wśród przyjaciół  odreagowania. Potrzebuję przyjaciół  żeby się pozbierać. słowa psychiatry

finely dodano: 18 grudnia 2011

Przepraszam. Nienawidzę kurwa tej pracy, muszę mieć przyjaciół, żeby nie zwariować. Większość moich klientów chciałoby mnie zabić. Kiedy po skończonym dniu wracam do domu, do mojej drugiej połowy,chcę się zrelaksować. Czuję potrzebę bycia wśród przyjaciół, odreagowania. Potrzebuję przyjaciół, żeby się pozbierać.(słowa psychiatry)

Kiedy zakładał pętlę  jakaś cząstka jego duszy krzyczała. To było jak sen. Miał być katem i ofiarą w jednej osobie. Przesunął się na stołku. I…. stchórzył. Już wiedział  że tego nie uczyni  że nie wystarczy mu sił. Ale stołek pod nim zatrzeszczał. Mężczyzna stracił równowagę  zamachał desperacko rękoma  ale było już za późno. Nogi stołka rozjechały się na boki  a z trzaskiem pękającego drewna zlał się głuchy łoskot opadającego ciała.

finely dodano: 17 grudnia 2011

Kiedy zakładał pętlę, jakaś cząstka jego duszy krzyczała. To było jak sen. Miał być katem i ofiarą w jednej osobie. Przesunął się na stołku. I…. stchórzył. Już wiedział, że tego nie uczyni, że nie wystarczy mu sił. Ale stołek pod nim zatrzeszczał. Mężczyzna stracił równowagę, zamachał desperacko rękoma, ale było już za późno. Nogi stołka rozjechały się na boki, a z trzaskiem pękającego drewna zlał się głuchy łoskot opadającego ciała.

Nie ma na ziemi takiego leku  który nadałby sens życiu.

finely dodano: 16 grudnia 2011

Nie ma na ziemi takiego leku, który nadałby sens życiu.

Depresja to gniew. To to  co się zrobiło  kto przy tym był i kogo za to winisz.

finely dodano: 16 grudnia 2011

Depresja to gniew. To to, co się zrobiło, kto przy tym był i kogo za to winisz.

Nie chcę  by potraktowano mnie jak wielkie ciasto z bitą śmietaną i wisienką na wierzchu   nie lubisz wiśni – nara  już na wstępie. I nigdy nie dowiadujesz się  że pod warstwą wierzchnią kryła się czekolada  którą przecież uwielbiasz. Chcę być raczej jak mały biszkopcik z nadzieniem czekoladowym  o którym nic nie wiesz  dopóki go nie ugryziesz   biszkopt to biszkopt  nic specjalnego. No  jednak nie. Szokuje  zachwyca  poprawia lub psuje humor  ale nie podaje wszystkiego na tacy.

finely dodano: 15 grudnia 2011

Nie chcę, by potraktowano mnie jak wielkie ciasto z bitą śmietaną i wisienką na wierzchu ; nie lubisz wiśni – nara, już na wstępie. I nigdy nie dowiadujesz się, że pod warstwą wierzchnią kryła się czekolada, którą przecież uwielbiasz. Chcę być raczej jak mały biszkopcik z nadzieniem czekoladowym, o którym nic nie wiesz, dopóki go nie ugryziesz ; biszkopt to biszkopt, nic specjalnego. No, jednak nie. Szokuje, zachwyca, poprawia lub psuje humor, ale nie podaje wszystkiego na tacy.

Ludzie są jak wszy   włażą ci na skórę i zagrzebują się tam. Drapiesz się i drapiesz aż do krwi  ale nie możesz się skutecznie odwszawić. Gdziekolwiek pójdę  wszędzie to samo: ludzie paskudzą sobie życie. Każdy przeżywa jakąś prywatną tragedię. Mamy to już we krwi   nieszczęście  nudę  smutek  samobójstwo. Powietrze jest przesiąknięte katastrofą  frustracją  daremnością. Drap się drap   aż zedrzesz sobie skórę. Mnie jednak ten stan rzeczy dodaje ducha. Zamiast zniechęcać lub przygnębiać  raduje mnie. Krzykiem domagam się jeszcze więcej katastrof  jeszcze większych klęsk  wspanialszego fiaska. Chcę  by cały świat był do niczego  chcę  by każdy zaczochrał się na śmierć.

finely dodano: 14 grudnia 2011

Ludzie są jak wszy - włażą ci na skórę i zagrzebują się tam. Drapiesz się i drapiesz aż do krwi, ale nie możesz się skutecznie odwszawić. Gdziekolwiek pójdę, wszędzie to samo: ludzie paskudzą sobie życie. Każdy przeżywa jakąś prywatną tragedię. Mamy to już we krwi - nieszczęście, nudę, smutek, samobójstwo. Powietrze jest przesiąknięte katastrofą, frustracją, daremnością. Drap się drap - aż zedrzesz sobie skórę. Mnie jednak ten stan rzeczy dodaje ducha. Zamiast zniechęcać lub przygnębiać, raduje mnie. Krzykiem domagam się jeszcze więcej katastrof, jeszcze większych klęsk, wspanialszego fiaska. Chcę, by cały świat był do niczego, chcę, by każdy zaczochrał się na śmierć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć