 |
|
Myślę, że tak naprawdę nigdy nie byłam jego. Podświadomie wiedziałam, że odejdzie ode mnie. Cały nasz związek był jak tykająca bomba, którą trzymałam w dłoniach i choć na krótkie momenty zapominałam o tym, to przecież ona w każdej chwili mogła wybuchnąć. Tak się stało. Wielkie bum, rozpad, nas nie ma. Wewnętrznie myślę, że ciągle się wycofywałam, żegnałam się z nim każdego dnia w razie gdyby miałby to być nasz ostatni dzień, w końcu przecież taki przyszedł. I tak jest już dobrze, może trochę smutniej, ale bezpiecznie./esperer
|
|
 |
|
Tam było moje miejsce na ziemi gdzie byłeś Ty. Teraz jestem taka bezpańska./esperer
|
|
 |
|
"Płacz troche pomaga -dopóki się płacze. Ale w końcu, wcześniej czy później, trzeba przestać płakać, a wtedy trzeba się zdecydować, co robić dalej."
|
|
 |
|
Zamknij oczy,
minęło tak wiele dni.
Łatwo znaleźć co jest złe,
trudniej znaleźć co jest dobre. - Breaking Benjamin
|
|
 |
|
"Mówisz, że lubisz ciemność, a zapalasz światło w pokoju gdy na dworze zaczyna się ściemniać."
|
|
 |
|
„Zaczynał rozumieć, że niektóre zagadki są piękne właśnie dlatego, że nie mają rozwiązania, i że są pytania, na które lepiej nie znać odpowiedzi.”
|
|
 |
|
"Poczuł dziwną wdzięczność wobec tej starszej kobiety, która przed nim stała. Za to, jak go wychowała. Na głupiego idealistę, który ciągle wierzy w ludzkość. Na matoła bez ambicji, o charakterze odstraszającym ludzi, których miał odstraszać. Na chłopaka, który potrafił kochać mocniej, niż kochano jego.
Na człowieka. I to na takiego porządnego człowieka.
Ale nie odezwał się na ten temat ani słowem."
- Bard od Siedmiu Boleści
|
|
 |
|
Znów wracamy do tego samego punktu. Jak zwykle wszystko się zjebało. Nie jest tak, jak być powinno. // szeejk
|
|
 |
|
Potem wróciłeś, a ja wcale nie byłam taka stęskniona. /esperer
|
|
 |
|
"Może właśnie na tym polega odwaga - kiedy człowiek już o nic nie dba."
|
|
|
|