 |
Ja? Ja jestem obrzydliwie zwyczajna, proszę pana. Nie mam figury modelki, nie siedzę z czerwonym winem na parapecie patrząc smętnie przez okno. Nie śledzę hitów mody, nie układam fryzury przez pół godziny. Najprawdopodobniej nie potrafiłabym pana rozbawić czy zaskoczyć jakimś kreatywnym pomysłem. Potykam się o własne sznurówki, ale nie jestem słodką dziewczynką,którą cały świat ma potrzebę bronienia. Po prostu jestem. Taka zwyczajna, przewidywalna, nudna do obłędu.
|
|
 |
Pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy wielkiej, nie pisz nigdy by wrócił.
|
|
 |
Wspomnienia wracają, norma.
|
|
 |
nauczyłeś mnie kochać, potem pokazałeś, że nie warto.
|
|
 |
- waćpanie, udamy się na szlugensa? - wyborny pomysł milordzie.
|
|
 |
chyba nigdy nie zapomnę Jego opiekuńczości, tej cholernie silnej troski o Mnie. gdy potrafił urwać się z każdej sytuacji, by tylko móc być ze Mną. praktycznie, mogłam Go mieć na zawołanie. mogłam napisać, że tęsknię i chcę żeby przytulił. mogłam stwierdzić, że cholernie mi źle i Go potrzebuję. albo umieram, bo jakoś tak pusto zrobiło Mi się bez Jego obecności. a On by był. pojawiłby się chwilę później. przytuliłby i powiedział, że jest i zawsze będzie. i znów by skłamał. [ yezoo ]
|
|
 |
i może dobrze, że los nie postawił na Nas, w tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania. [ Pezet ]
|
|
 |
wiesz co mała? te kurewskie spojrzenie zachowaj dla siebie. wzrok mierzący Mnie z góry na dół, jakbyś za chwile miała podejść z pytaniem ' czy robimy przymiarkę? ' , też schowaj sobie w kieszeń. nie potrzebuje Twoich zbędnych komentarzy, czy przyjaciółek, które nie zamieniając ze Mną słowa, już wiem że są po twojej stronie. za plecami potrafisz wytykać Mi rzeczy, których ty byś się nie podjęła, bo najzwyczajniej w świecie kurwy sięgają tam, gdzie powinny - mianowicie poniżej pasa, choć to i tak wysoki poziom, jak na Twój iloraz inteligencji, złotko. [ yezoo ]
|
|
 |
rodzice znów wyszli pod pretekstem ważnego spotkania. brat rozsadza cztery ściany swoją zajebiście głośną muzyką. pies sam wychodzi przez lekko niedomknięte drzwi, by móc wyleżeć się na zimnym śniegu. drewno powoli spalające się w kominku nieustannie skrzypi. na komórkę co chwilę dostaje nowe nieodebrane połączenia. w międzyczasie sąsiad wpadł w celu zapożyczenia jakiegoś młotka. chodnikiem wędrują pary, mocno trzymające się za rękę i z fascynacją zapatrzone w siebie idą na niby spacer. i zapewne wcale nie jest im zimno. założę się, że rozgrzewa ich miłość. i to wszystko wyjaśnia - dlaczego właśnie teraz siedzę pod kocem, z gorącym kakaem w ręku, a zimne nogi rozgrzewa naładowany do wszelkich możliwości laptop. [ yezoo ]
|
|
 |
Współczuje Ci, że jesteś taką chujową osobą.
|
|
 |
każdego dnia oczekuję od siebie więcej. [ glee ]
|
|
 |
udowodnij, że Ci zależy. poniż się. przyznaj przed kolegami, że mnie kochasz.
|
|
|
|