 |
|
chciałabym, żeby był teraz gdzieś obok, przy mnie i tylko dla mnie, żebym mogła wtulić się w jego klatkę piersiową, a on bez zbędnych słów i uprzedzeń, zatracałby się w każdej z sekund spędzonych tuż obok mnie, mając do własnej dyspozycji nawet najmniejszy milimetr ciała. niezważając na czas, nie myśląc o jutrze i o tym co będzie za chwilę, sekundy stałyby się jakby wiecznością, tą najcudowniejszą, dzięki której sensem wszystkiego staje się jedynie istnienie, życie, w prawdzie może to niecodzienne lecz bez względu na to jak jest, wciąż wspólne. / endoftime..
|
|
 |
|
to uczucie, kiedy kilka liter tworzących jego imię, może wywołać na mordce uśmiech, w jednej chwili przywracając całkowity sens istnienia szczęścia. / endoftime.
|
|
 |
|
kurwa, i boję się, że w jednej chwili możemy to spieprzyć, nieoczekiwanie wszystko może stracić sens, a ja po raz kolejny mogę Cię stracić, nagle stać się dla Ciebie przeszłością, tą niewartą jakichkolwiek wspomnień. / endoftime.
|
|
 |
|
'lojalność, szczerość w sercu, prawda w oczach, łzy jak radość nigdy na pokaz' Pih.
|
|
 |
|
"Bardziej bolesne doświadczenie niż zawsze,
co mówisz na mój widok - nieważne, ważne jak patrzysz.
|
|
 |
|
Pewnego dnia, głos w Twoim sercu powie jasno i wyraźnie: 'TERAZ!' I już nikt i nic nie zdoła Cię zatrzymać. / ♥
|
|
 |
|
MAGIK [*] oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia bro 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt.
|
|
 |
|
przyspieszone bicie serca i nieopisywalne w słowa, odczucie wewnętrznego ciepła, gdy to własny sens nazywam Jego imieniem. / endoftime.
|
|
 |
|
na dnie dysku znajduję kolejne miliony nagrań, zdjęć z ludźmi, dla których z czasem nasze wspólne bicie serc umilkło i stało się jakby nieważną przeszłością. wraz z kolejnym buchem usuwam wszystko to, co związane z tamtymi chwilami, usuwam z życia każde z wspomnień. / endoftime.
|
|
 |
|
nie spieszę się do nieba, chcę poczuć raj na ziemi, chciałbym chociaż raz czuć że ktoś za mną tęskni.. ~ Zaya.
|
|
 |
|
Żebyś robił mi kakao, jak mi zimno. I kawę na śniadanie. I całował we włosy po przebudzeniu. I na dobranoc. I pisał głupie wiadomości z dalekich podróży. I zabierał na spacer w sobotnie popołudnie. I czytał książki koło mnie przed snem. I mówił, że boli, że nie wiesz, ze przemija i że nie umiesz. I całował w kinie. I uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach. I leżał ze mną na słońcu nad wodą. I mnie dotykał. I podziwiał nową sukienkę. I mówił, że beze mnie to bez sensu. I głaskał po policzku. I robił mi zdjęcia. I oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty i śmiał się ze mną. I przytulał, kiedy płaczę, bo ja ciągle płaczę. Więc przytulaj mnie ciągle. I zabierał na koncerty. I leżał ze mną na ławce w parku. I przynosił mi kwiaty. I nie pozwalał rozpadać się na kawałki. I tańczył ze mną. I żebyś za mną tęsknił kiedy mnie obok nie ma. I ŻEBYŚ JUŻ WIEDZIAŁ, ŻEBYŚ BYŁ PEWNY. ♥
|
|
 |
|
sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje, potrzebuję miłości.
|
|
|
|