 |
pamiętam, kiedy uśmiechał się i mówił, że świat jest piękny, kiedy nawet w środku nocy w jego spitych źrenicach widziałam przebijające się promienie słońca, kiedy byłam pewna, że jest naprawdę szczęśliwy. i tak de facto, takiego lubiłam go najbardziej, gdy nie przejmował się niczym, gdy nie zaczepiał na ulicy o wiele starszych od siebie typów, tylko po by po raz kolejny oberwać, gdy był po prostu sobą, kimś kogo pomimo więzi zawartych pomiędzy nami, darzyłam uczuciem. pamiętam jak nie pozwalał mi płakać,kiedy widząc chociaż nieco zaszklone oczy krzyczał, kiedy robił w istocie wszystko bym znów choć na chwilę się uśmiechnęła, tak bardzo nie lubił kiedy byłam smutna. / Endoftime.
|
|
 |
Nagle ktoś ci bliski znika zanim powiesz mu,
Że dla ciebie był jedyny
|
|
 |
Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać
Że na miłość jest za późno
|
|
 |
I zapominasz co dnia, że każda chwila do dar
Masz ją by móc przebaczać, kochać, zostawiać ślad
|
|
 |
Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat
Pragneisz cofnąć czas na próżno
Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans
Słów na które już za późno
|
|
 |
Za ciężkie powietrze, o włos zawał
|
|
 |
Dziczeją mi resztki zmysłów w głowie
|
|
 |
Się zastrzelę albo się otruję
Wszystko, wszystko prowokuje
|
|
 |
Podpowiem mam już w żyłach ogień
Płonę z nerwów, podpalam podłogę
A ty dalej, to samo stale
|
|
 |
Co takiego złego widzą ludzie w byciu odrobinę dziecinnym? Przecież na bycie ludźmi, którym nie wypada spacerować po krawężnikach, łazić po kałużach i popełniać błędów mamy jeszcze masę czasu.
|
|
 |
wiele pojęć, niezrozumiałych ruchów odpycha
to jest chore, w oparach absurdu oddycham
|
|
 |
mówili, że nigdy nie przestaje się kochać osoby, którą obdarzyliśmy tym uczuciem, a jedyne co to uczymy się bez niej żyć. mówili, że to co pozornie nam się wydaje to blada monotonność zmieszana z odrobioną przyzwyczajenia, do którego w dalszym ciągu nie przywiązujemy samych siebie. ciągła utrata sensu, nieprzerwany wyścig słów, mówili wiele, niezrozumiałych i tak niedokładnie splątanych ze sobą jak nigdy wcześniej. pamiętam chwile, kiedy nie chciałam ich rozumieć, kiedy nawet nie próbowałam przyswajać tego jak jest, a wiem, że jest łatwiej nie rozumieć teorii miłości, przywiązania, schematu uczuć i szczęścia rodzącego ból. nie chciałam dotykać prawdy, nie chciałam dorastać sercem i być kolejną z tych, których ciągłe błędy są błędami serca, nie chciałam. / Endoftime.
|
|
|
|