 |
- Przecież tak nie wypada, Alicjo! - A co to znaczy, że coś wypada? Gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś? (Alicja z krainy czarów)
|
|
 |
Jeżeli kiedykolwiek czułeś że kochasz za mocno, to znaczy że kochałeś odpowiednio.
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek pomyślisz, że już mi nie zależy, pierdolnij się w głowę, debilu.
|
|
 |
ja wziąłbym Cię za rękę i chętnie poszedł dalej
|
|
 |
Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary, nadziei w lepsze jutro, wiary że damy radę
|
|
 |
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz, chcę Ci powiedzieć, że zawsze będę Cię kochać
|
|
 |
Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany, te w których nie było nienawiści i zdrady
|
|
 |
widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości, Twoje oczy, gdy mówiłam szczerze o miłości
|
|
 |
Jesteś w stanie zrobić dla niego wszystko, a nie możesz nic.
|
|
 |
Po prostu wierz w siebie. Trzymaj się bliskich osób, a fałszywe mordy trzymaj z dala od swojego życia. Nie słuchaj tego co mówią inni, idź własną drogą, bo może to jest ta właściwa. Popełniaj jak najwięcej błędów i wyciągaj z nich wnioski. Ucz się na siniakach, odarciach i złamanych sercach. Śmiej się głośno, upijaj i tańcz na krawędzi świata. Słuchaj głośno ulubionej muzyki, całuj się z życiem. Zapewniam Cię, że to co dzisiaj wydaję się barierą nie do przeskoczenia jutro stanie się małym płotkiem. Uwierz, tylko uwierz.
|
|
 |
Myślisz, że te uczucia z serca wyparowały tak zaraz? z dnia na dzień? że nazajutrz obudziłam się z uśmiechem i pełnią życia? Minęło już kilka miesięcy, a one wciąż siedzą w mojej klatce piersiowej uniemożliwiając mi normalne oddychanie, wiesz? Minęło już tyle dni, a jednak wciąż są one obecne. Nieraz przeszkadzają mi przy piciu herbaty czy słuchaniu nowego krążka, ale ostatecznie się do nich przyzwyczaiłam. Czasem, kiedy mam słabszy dzień topię je w alkoholu, a czasem przysypuję jakimiś proszkami, ale żyję. Wciąż żyję, bo muszę. Tak naprawdę wszystko jest mi obojętne. Robię to dla nich, dla bliskich. Nie mogę im zrobić tego samego co sobie. Nie mogę ich zawieźć, ani tym bardziej nie mogę spieprzyć z tego świata, pozbawić ich mojego uśmiechu, który i tak, nie wygląda przecież jak kiedyś, ale jest. Udawany czy nie, jest. Serce bije, a więc żyję. Nic więcej im nie potrzeba. / happylove
|
|
 |
Nie chcę tego zepsuć, gdy tak pięknie się zapowiada. Nie chcę znowu zaprzepaścić szansy swoim niezdecydowaniem. Dobrze znam swoje chore napady i wiem, że gdy tylko poczuję, że ktoś jest za blisko, zacznę oddalać się usilnie szukając dawnej przestrzeni. Tym razem tak nie będzie, nie może być. Czas najwyższy się ogarnąć, za dużo szkód wyrządziłam tą popapraną logiką.
|
|
|
|