 |
Stojąc nad telefonem, samotna, ignorująca twoje telefony. Czuje się jak spider man, odchodząca po ścianie. Nie chce odchodzić, ale nadal muszę odejść. Bo jakie skarby tęczy bez mojego dzbanka ze złotem? A teraz twoje łóżko jest puste i twoja poduszka jest zimna, Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z mojej miłości dopóki nie odszedłeś... ♥
|
|
 |
nie pytaj, dlaczego ciągle mam w oczach łzy. z jakiego powodu non stop jestem przygnębiona. czy Mnie coś dręczy, a może po prostu tak intensywnie nad czymś myślę. dlaczego na nadgarstkach widnieją cięte rany. co sprawia, że każdej nocy cierpię na bezsenność. dlaczego wpadłam w nałóg z papierosami, albo wchłaniam alkohol w dużych dawkach. co jest przyczyną opuszczenia się w nauce i co sprawia, że rodzice o mało co nie wyrzekli się własnej córki. powód - On. [ yezoo ]
|
|
 |
wciąż żyję dla tamtych chwil / antuanek
|
|
 |
gdzie się podziali wszyscy Ci, którzy za małolata powtarzali, że zawsze będą? [ yezoo ]
|
|
 |
kobieta jest sto razy ładniejsza, od przeciętnego, przystojnego chłopaka, w tym jesteśmy seksowniejsze i mamy jędrne pupy, natomiast z przodu piękne piersi. Nasza inteligencja wyprzedza waszą o 3 lata! Właśnie dlatego kobiecie powinieneś oddać szacunek, o którym w dzisiejszych czasach zapomniano, drogi mężczyzno! / antuanek
|
|
 |
- ej, a żaba to ssak? - nie, płaz. - a może gad? - nie, płaz. bo ssak to matka by karmiła swoim cyckiem. [ yezoo & kumpela ]
|
|
 |
( robimy zdjęcia z kumpelą ) - teraz zrobię ptaka, a ty szybko łap, bo się nie utrzymam. - yhy. Ty wyciągasz ręce, jakbyś szła do Boga po cukier. [ yezoo & friends ]
|
|
 |
jak codzień z całą ekipą spędzaliśmy popołudnie w parku. odpalane szlugi, dobry browar, jazda na BMXach, zazwyczaj tak się bawiliśmy. kumpel uczył Mnie kolejnego triku, gdy daleka już zauważyliśmy Jego ze swoimi ziomkami. szanowaliśmy się, chociaż byliśmy z zupełnie innych osiedli. akurat My, byliśmy tą ekipą, która z Nimi utrzymywała dystans wraz z odpowiednimi warunkami. każdy z nich podszedł pokolei witając się. nagle podszedł On wyciagając do Mnie dłoń. uśmiechnęłam się, ściskając ją na przywitanie. po chwili zbliżył się do Mnie szepcząc ' pamiętasz, kiedyś witaliśmy się inaczej ' . [ yezoo ]
|
|
 |
|
Była wtedy Jego pierwsza rocznica śmierci . Uklęknęłam przed grobem , zapalając znicza . Patrzyłam się wprost na zdjęcie osadzone na grobowej płycie . Czytałam po kilka razy imię i nazwisko wyryte w marmurze . - Cześć przyjacielu . - jęknęłam gładząc dłonią swoją zimny policzek . - To już rok . Cały , długi rok . Bez Ciebie nic nie jest takie same . Wiesz , to zabawne , ale - parsknęłam śmiechem i ścierając pojedyncze łzy kontynuowałam - ale czasami wydaje mi się , że po prostu wyszedłeś do sklepu czy na papierosa i siadając na fotelu przy oknie czekam , może na Ciebie może na szczęście ... - przerwałam czując jak deszcz obmywa moją głowę , potarłam dłońmi o ramiona i wróciłam do pozycji stojącej - Tęsknię przyjacielu , mocno tęsknię - szepnęłam i zanosząc się spazmatycznym płaczem wyszłam z cmentarza .
|
|
 |
Tamte chwile są dziś dla mnie warte więcej, niż pewna przyszłość. / antuanek
|
|
|
|